2012, strona 10 | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
Wpisy archiwalne w kategorii

2012

Dystans całkowity:6820.27 km (w terenie 436.17 km; 6.40%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:124
Średnio na aktywność:55.00 km
Więcej statystyk

Kwiecień plecień - świątecznie do Nowogardu

Niedziela, 8 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 31

Po ostatnich wycieczkach w okolicach Iny, narodził się, za ambitny jak dla mnie, plan wycieczki do Nowogardu. Przyczynił się do tego zamysłu po trosze @shrink, niewinnym wpisem na moim blogu "Kiedy Nowogard znajdzie się na celowniku?". Pierwszy dzień Świąt był doskonałym czasem na tak długą wycieczkę, a to z powodu małego ruchu na drogach, a to z drugiego powodu - możliwości odpoczynku po męczącym dystansie. Z wielką uwagą śledziłam prognozy pogody, bo zapowiedzi kilka dni wcześniej, nie wróżyły niczego dobrego. Nie spodziewałam się jednak takiego widoku:





O 8.15 wyjechałam z domu. Spotkaliśmy na Moście Długim i razem pojechaliśmy zdobywać świat :)
Różnica pogodowa między jednym, a drugim brzegiem Odry była ogromna, po drugiej stronie rzeki nie było widać zimowych skutków, niemogącej się z nami pożegnać, zimy.



Mimo braku tak dużych jeszcze niedawno rozlewisk, Ina nadal wygląda urokliwie :)



@rowerzystka we własnej osobie :)



Stawno



Tarnówko - kościół z XV w. Obecnie pozostała tu jedynie kamienno-ceglana trójkondygnacyjna wieża, zwieńczona XIX-wieczną drewnianą nadbudówką oraz niewielkie fragmenty fundamentów kościoła.



Przy drodze do Tarnowa warto zobaczyć również aleję ok. 150-letnich dębów.



Danowo - kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z 1601 r. Zbudowany został w stylu późnego gotyku z kamienia polnego. Początkowo nie posiadał wieży. Oszalowaną deskami dzwonnicę dobudowano w XVIII wieku, przebudowano także portal. Kolejną przebudowę świątynia przeszła w połowie XIX stulecia, kiedy nadano jej wiele elementów neogotyckich. W czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu kościół popadł w ruinę. Jego odbudowę rozpoczęto w roku 1995 z inicjatywy samych mieszkańców wsi (głównie Stanisława Gajdela), którzy wytrwale pracowali przy odbudowie swojego kościoła. Oddano go do użytku w roku 1997. Obecnie jest to niewielki kościółek salowy, zbudowany z kamienia polnego i cegły (obramowania okienne). Wieża zwieńczona jest drewnianym szczytem.



Budzieszowce - kościół filialny pw. Macierzyństwa NMP



Teraz troszkę historii (kto się nudzie, niech nie czyta)
Maciejewo - miejscowość położona ok. 8 km na północny zachód od Maszewa. Najstarszym miejscem osadnictwa w Maciejewie jest średniowieczny gród. Do XV w. wraz z przynależnymi mu ziemiami był w posiadaniu rodów von Wisen i Petersdorf (1/3 dóbr). Po wygaśnięciu rodu Wisen, ich ziemie książę Bogusław X nadał w 1477 r. w lenno rodowi von Flemming. Od 1672 r. aż do 1945 r. całość dóbr Maciejewa była już własnością rodziny Flemming. Z opisu z 1554 r. wiadomo, że istniał tu obronny zamek z wałami i fosami, a na podzamczu była stajnia, piekarnia, browar, młyn i karczma. Była również zagroda chłopska. W XVII w. rodzina Petersdorf stopniowo odsprzedawała swoje włości. W 1672 r. całość dóbr Maciejewa była już w posiadaniu rodziny Flemming. Z 1688 r. pochodzi wiadomość, że było tu 4 pełnorolnych chłopów i 1 zagrodnik. W szczegółowym inwentarzu dóbr rodu von Flemming, sporządzonym w 1759 r., w części dotyczącej Maciejewa odnotowano m.in., że na zamkowym wzgórzu, oprócz fragmentów dawnych murów, był XVII-wieczny piętrowy dwór z ryglówki, a od strony jeziora był ogród reprezentacyjny na 2 tarasach. Na dawnym podzamczu znajdowały się: piekarnia, browar, wozownia ze stajnią, stajnia i chlewy, dom z sienią i budynek bramny przy moście. Nad potokiem Stepniczką były dwa mosty. Obok były ogrody. Na terenie folwarku gospodarczego, po drugiej stronie potoku znajdowały się: budynek bramny i 2 stajnie, wielka stodoła, 2 obory, owczarnia i dom owczarza. We wsi istniał wówczas kościół i wieża kościelna, kuźnia oraz zagrody 4 chłopów, 2 zagrodników, 5 chałup folwarcznych, dom zakrystiana (będący też szkołą), chałupa pastucha, dom młynarza i młyn. W 1823 r. miała miejsce regulacja stosunków chłopskich i dworskich oraz spraw majątkowych. Rozebrano wówczas 5 zagród chłopskich, ich ziemię przyłączono do majątku, a chłopi wybudowali się na gruntach Burowa. Zlikwidowano wówczas młyn. Około roku 1800 przestano użytkować dwór na wzgórzu zamkowym. Przez pewien czas pełnił on funkcję domu rządcy, a w roku 1868 został rozebrany. Rok wcześniej, w 1867 r., zbudowano nowy dwór na wschód od Stepniczki, w pobliżu północnego brzegu jeziora. W tymże roku Wilhelm Karol Flemming wzniósł kościół kamienny, sytuując go na innym miejscu niż dawna świątynia.



Kościół ryglowy został rozebrany, a otaczający go cmentarz przykościelny uległ kasacji. XIX-wieczne informacje statystyczne o wielkości majątku, zabudowie i zaludnieniu, w przypadku Maciejewa były łączone z danymi z folwarku Dołgie. Obrazują więc stan majątku jedynie w przybliżeniu. W 1899 r. ówczesny właściciel, v. Flemming zbudował, w nowo założonym parku, obecnie istniejący pałac. W 1939 r. majątek liczył 1802 ha, w tym 1210 ha lasu. W 1932 r. w Maciejewie zamieszkiwało 177 osób w 34 budynkach mieszkalnych oraz użytkowano 37 budynków gospodarczych. Po 1945 r. PGR.



Położony w starym, wyjątkowo pięknym parku, który już sam w sobie jest zabytkiem, nad Jeziorem Lechickim... .



W chwili obecnej w pałacu znajduje się hotel.



Droga przez las z Maciejewa do Redła - polecona przez @shrinka.





Redło - kościół filialny p. w. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy - Budowla późnogotycka z ok. 1490 r. Murowany z nieobrobionego kamienia, z ceglanym szczytem wschodnim. Kościół salowy, rozplanowany na rzucie prostokąta. Odbudowany po zniszczeniach wojennych w 1978 r. W 1996 r. od strony płn odbudowano zakrystię. Kościół orientowany. Położony w zach. części wsi. Parcela przykościlna wieloboczna, wydzilona kamiennym murem. W części zachował się drzewostan komponowany.



Dojeżdżamy do Nowogardu, tutaj jesteśmy tylko chwilkę, bo do domu jeszcze daleko :), może innym razem, kiedy forma będzie lepsza, zwiedzę dokładnie tę miejscowość. Pogoda słoneczna, jednak do samego Nowogardu północny wiatr, mocno nas zmęczył, tylko niewielkie odcinki, gdzieś pod osłoną lasu, pozwoliły nam troszkę odpocząć.



Sąpolnica - Kościół filialny p.w. św. Maksymiliana Kolbe. Wieża kościoła stanowi dominantę wysokościową układu.



Chwila odpoczynku i jak to na święta przystało, obżeram się słodkościami ;). W czasie wycieczki, oczywiście nie zabrakło śniadania Wielkanocnego na świeżym powietrzu, jak i obfitego, smacznego i pożywnego posiłku :)



Jenikowo - kościół neogotycki, orientowany, zbudowany w 1898 r. na miejscu starszego XVIII-wiecznego (pozostałością którego jest dzwonnica dostawiona po zach. stronie kościoła) .Jednonawowy, rozplanowany na rzucie prostokąta, z pięciobocznym prezbiterium, kruchtą od zach. i zakrystią po płd str. prezbiterium. Bryła bogato rozczłonkowana. Budowla ceglana.Tuż przy kościele drewniana dzwonnica wieżowa z 1722 r. Założona na rzucie kwadratu. Trójkondygnacyjna, o wys. 19,6 m. Szkieletowa, słupowa konstrukcja ścian wsparta jest na kamiennej podmurówce. Elementy konstrukcyjne z dębiny obrabiane siekierą i łączone drewnianymi dyblami. Wieża od zewnątrz odeskowana pionowo na styk. Całość przykryta czterospadowym dachem z barokową ośmioboczną wieżyczką zwieńczoną sterczyną z metalową kulą i krzyżem.





Przedmieścia Maszewa



Darż



Wiatr był dziś bardzo męczący, dopiero w drodze powrotnej, w większości dystansu, był sprzyjający.

Powoli zbliżamy się do Wielgowa. Mijamy jednego z niewielu, spotkanych dziś bikerów. Wiem już, że dzisiejszy dystans był jednak dla mnie za długi. Ostatnie 10 km przejechane z dużym wysiłkiem, dosłownie liczyłam kilometr za kilometrem i marzyłam o ciepłym prysznicu. Optymalnym jest ok. 100 km, po którym czuję satysfakcję z wycieczki, a który nie męczy mnie aż tak bardzo, jak dzisiejszy. Jednak nie żałuję tej decyzji :)
Dzisiaj też pobiłam swój rekord życiowy pod względem dystansu :)




I mapka z 2/3 dystansu, nie wytrzymała bateria. Udało mi się jednak geotagowanie zdjęć w sports-tracker



II mapka z dalszą trasą

Kategoria 2012


Maszewo

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 33

Zbiórka o 9.00 na Moście Długim... . Jest chłodno, słońce skryło się za chmurami. Dziś mamy do czynienia z wiatrem północno-zachodnim i północnym. Wyglądana to, że na razie nam sprzyjać będzie.



...kierunek..., niespodzianka :). Zobaczymy, co wymyślił dziś, mój kompan rowerowy... .
Opuszczamy Centrum



Poprzez Dąbie, Załom, Pucice i Kliniska Wielkie jedziemy do Rurzycy.

Kościół w Rurzycy



Ten dom przyciąga wzrok



Pogoda dzisiaj dużo gorsza, niż wczoraj. Niby słoneczko wyszło zza chmur, ale wiatr północny mocno ochładza powietrze.
Goleniów



Ten dinozaur zaprasza dzieci i młodzież do nauki na ul.Szkolną 13



Mosty - Kościół parafialny pw. Matki Bożej Gromnicznej został zbudowany na gotyckich fundamentach z XV wieku, w wieku XVIII i XIX., w stylu neogotyckim. Świątynia zbudowana z czerwonej cegły i kamienia. Wejście od strony ceglanej wieży dzwonnej, dwukondygnacyjnej, przykrytej spadzistym dachem, przez neogotycki portal. Kościółek to prosta budowla salowa, z wydzielonym prezbiterium



Na tej pięknej szosie nie tylko pędzące samochody mijamy :)



Maszewo, w tej miejscowości jest co zwiedzać. My tylko pobieżnie focimy ciekawe obiekty na naszej trasie - baszta Francuska z XIV-XV w., gzyms wieńczący z 1884 roku, styl gotycki. Kształt przyziemia baszty jest zbliżony do kwadratu, trzon główny ma kształt walca. Ściany baszty zostały wzniesione z surowego kamienia polnego (w przypadku przyziemia) oraz z cegły ceramicznej (powyżej przyziemia). Wejście do baszty znajduje się w elewacji równoległej do murów obronnych.



Budynek Poczty Polskiej



Piękne kamieniczki



Na pierwszym planie ogromny i piękny dąb, już dawno nie widziałam tak pięknego dębu. Tuż za nim onieśmielający też wielkością kościół, budowany od 4. ćwierci XII do połowy XV wieku. Jest budowlą gotycką o formach charakterystycznych dla architektury miejskich far Pomorza Zachodniego. Budowę ukończono przed 1358 rokiem, bowiem w tym roku miało miejsce poświęcenie fary. Od 1604 do 1741 r., z powodu złego stanu wieży, nie używano dzwonów kościelnych. W roku 1741 zbudowano nową wieżę, która spaliła się od uderzenia pioruna w roku 1819. Wybudowana w latach 1821-22 nowa wieża kościelna przetrwała do naszych czasów. Zwieńczenie pochodzi z 1868 roku. W czasie II wojny światowej kościół w Maszewie został częściowo uszkodzony, miał też zniszczony w 80%. dach, który naprawiono jeszcze w 1945 r.



Darż - Kościół neogotycki zbudowano w XIX w. z cegły.
Założony na rzucie prostokąta, z węższym 5 - bocznym prezbiterium przy szczycie wschodnim; wieża na planie kwadratu, zwieńczona smukłym hełmem stożkowym i krzyżem; korpus i prezbiterium kościoła - oszkarpowane (przypory 2 - uskokowe), urozmaicony detal ceglany, we fryzach i gzymsie.



Przemocze - Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z XV w. Kościół został zbudowany na planie czworoboku, z wieżą od zachodu. Został wzniesiony z kamienia, od wschodu w stylu gotyckim, blendowany. Wieża w górnej części rozczłonkowana blendami ostrołukowymi i okrągłołukowymi, zakończona 4-boczną drewnianą latarnią, zwieńczoną wysokim wysmukłym hełmem. W XIX w. portale - południowy i zachodni - oraz okna przemurowano.



A oto Ina, która jeszcze dwa tygodnie temu tworzyła piękne rozlewiska...



Powoli zbliżamy się do Wielgowa



Z Wielgowa, poprzez Dąbie wracamy do Szczecina i na Wałach Chrobrego rozstajemy się. Wycieczka super, tylko ten wiatr północny...

Moja Nokia znów niewytrzymała ciężkości wycieczki i obok Kaskady odmówiła posłuszeństwa, więc ślad na GPS znów niepełny.



.
.
.
Kategoria 2012


  • DST 17.43km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wernisaż

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 23

Część pracy wykonałam w domu, do biura wyruszyłam dopiero ok. 11.30. Było już bardzo ciepło, więc zdjęłam kurtkę i w garniturku popedałowałam do pracy. O 17.30 wstąpiłam na wernisaż Tuni, na który zostałam zaproszona. Tam spotkałam kika znajomy bikerów :)
Oto jej niektóre prace:




Ma dziewczyna talent... :)



Wystawa obyła się Klubie Garnizonowym

Kategoria 2012


  • DST 30.67km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowe topienie Marzanny

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 12

21.03 to zazwyczaj czas topienia Marzanny, choć mamy rok przestępny więc może powinniśmy wczoraj to zrobić?
Marzanna wystrojona czeka na swą ostatnią podróż




17.30 - czekamy na bikerów



Spokojnie tłumaczę Marzannie, że czas się pożegnać, zapraszam zimę na przyszły rok, teraz już wiosna ma swoje prawa.



Jedziemy w końcu, czy nie? Chcemy już wiosny!



Ruszamy w stronę Rusałki...,





...tutaj planujemy zatopić Marzannę...



...i stało się...,



...Marzanna zatopiona!!!



Potem jeszcze rundka po Lasku Arkońskim, chwilka spędzona mile przy ognisku i czas do domu. Ciemno już :)
Kategoria 2012


  • DST 19.90km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Godzina dla roweru i krokusy pod platanami

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 8

Dziś o 18.00 godzina dla roweru. Podobno akcja globalna, tylko jakoś Szczecinianie nie podeszli do tego globalnie :)

Jasne Błonia - powstały w latach 1925-27 na gruntach należących do rodziny Quistorpów, teren zaprojektowany został z rzędami platanów klonolistnych po bokach rozległego trawnika, z parterowymi kompozycjami kwiatowymi pośrodku.




Jest największym w Polsce skupiskiem tego gatunku drzew, których rośnie tu 213, a pod nimi tysiące..., a może... setki tysięcy krokusów :)



Kilkanaście minut później



Jutro o 17.30 rowerowe topienie Marzanny. Zbieramy się przy Trzech Orłach.
.
.
.

Czar Doliny Odry

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 32

Któregoś dnia Yogi na forum Rowerowego Szczecina (RS) zapodał temat na wycieczkę w Dolinę Odry. Zapowiedział od razu głośno, że jedzie tam z myślą o sesji fotograficznej, budzącej się ze snu natury. Nadmienił też, że będzie dużo terenu. Pomysł spodobał mi się bardzo. Czasu było sporo, ale okrojony przyjazdem i odjazdem pociągu, z którego mieliśmy częściowo skorzystać. Dystans planowany był na ok. 90 km. Wiedziałam już, że nie mogę odpuścić tej wycieczki, taka okazja na fotki wodnych rozlewisk prędko się nie powtórzy, a za kilka dni stan wód może się znacząco obniżyć.
Wyjazd wcześnie rano. O 5.00 wyszłam z mieszkania, wyprowadziłam rower i ścieżką rowerową pomknęłam ostrożnie przez gęstą mgłę, przy ok. 2*C na stację PKP.
W sumie chętnych było 11 osób. Ostatni wagon zastawiliśmy całkowicie rowerami, dodatkowo jechało z nami jeszcze dwóch rowerzystów. Konduktor sprawdził bilety, ale już zrezygnował z liczenia rowerów :)
Nasza podróż rowerami zaczynała się w Krzywinie, tam też czekała na nas Tereska, która postanowiła razem z nami przejechać tę trasę.
Nasz kierunek to Ognica, dalej Krajnik Dolny, Zatoń Dolna, Piasek, Bielinek i w okolicach Osinowa Dolnego przeprawiliśmy się na drugą stronę Odry.

Klika zdjęć z trasy po polskiej stronie

Dolina Miłości



Uczestnicy wycieczki


i jeszcze Krzysiek

Schody na punk widokowy w Dolinie Miłości



Widziane z góry











Trasa miejscami bardzo trudna, już po niewielkim dystansie wszyscy zaczęliśmy ściągać kolejne warstwy ubiorów, bo różnica w temperaturze bardzo duża, pewnie było kilkanaście stopni C, a do tego leśne ścieżki, spore podjazdy i wyśmienite humory :))

Duża połać przebiśniegów w lesie



zdjęcie @Yogi



Takie niespodzianki też bywały ;)


Zdjęcie: @Yogi

Kapituluję, dalej nie pcham się pod tę górę :/


zdjęcie: @Yogi

Paparazzi



Okolice miejscowości Piasek



Chwila dla reporterów...


Zdjęcie @Jaszek

Odra dziś w głównej roli





Pogoda wspaniała, cieplutko. Trasa zaplanowana była tak, by pod wiatr jechać po polskiej stronie, gdzie większość trasy prowadziła przez zadrzewione tereny. Powrót po niemieckiej stronie, na otwartym terenie z wiatrem.





Ale jak to zazwyczaj mają bikerzy, powrót oczywiście też był pod wiatr :).Za to jakie widoki... :)))



W tym miejscu nasza wycieczka na chwilę się rozdziela, cześć jedzie zwiedzić Lunow, większość zaś wybiera niemiecki szlak regionalny wzdłuż Odry



Nie obyło się też bez awarii, tym razem to ja złapałam kapcia. Panowie w mig uporali się z wymianą dętki (a dopiero dwa dni wcześniej zakupiłam ją w MadBike). Jestem im za to bardzo wdzięczna :)



Jedziemy dalej, piękne widoki rozciągają się bez granic







Zatoń Dolna widziana od strony Niemiec



Zapora wodna



Widok z mostu w Krajniku Dolnym



Powoli zbliżamy się ku końcowi. W Krajniku skręcamy na Garnowo, jedziemy leśną, piaszczystą ścieżką. Czasu coraz mniej, teren trudny, my już zmęczeni, a chcemy zdążyć na pociąg w Lisim Polu. Przed tą miejscowością jeszcze długi podjazd. Ale udało się, nawet zdążyliśmy kupić bilety, choć Basia w ostatniej chwili przed przyjazdem pociągu zdążyła na peron :)
W pociągu znaów zastawiliśmy cały ostatni przedział, konduktor tylko machnął ręką, jak zobaczył taki asortyment rowerów :))





Dziękuję wszystkim za uczestnictwo, za wspaniałą wycieczką i za cierpliwość ;). Do następnego razu.


.................................................................................
Ślad niepełny, moja Nokia nie wytrzymała podjazdu przed Lisim Polem i ze zmęczenia padła, do tych kilometrów należy jeszcze doliczyć dojazd tam z powrotem na dworzec PKP

Kategoria 2012


  • DST 9.28km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ze świeżym makijażem...

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 16.03.2012 | Komentarze 8

Dostałam dziś telefon, że mogę swój rowerek odebrać z serwisu. Zapytałam o kwotę za serwis, bo nie wiedziałam, jak mam się przyszykować. Pan po drugiej stronie słuchawki na chwilę zaniemówił i... powiedział, że coś symbolicznie, bo tam była tylko regulacja.... A ja myślałam, że w jedenastoletnim rowerku czas już na operację plastyczną... itp. Okazało się, że tylko lekki makijaż i znów "śmigamy w rejs" ;)
Wiosna jednak już prawie zawitała, więc i tak pomyślę o wiosennym liftingu, co by było wiosennie na duszy ;)

Po drodze do domu: kamienica na Łokietka, ech..., co za majstersztyk... :)







  • DST 8.50km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do MadBike

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 14

Dziś postanowiłam odwieść mojego mieszczucha do MadBike, należy mu się dokładny przegląd, tym bardziej, że przez 11 lat, nic, prócz klocków hamulcowych, nie było wymieniane, ani regulowane. Potem już pieszo do biura.



Po drodze spotkałam Anię vonZan pedałującą do Tuni.
Kategoria 2012


  • DST 15.77km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czy to aby na pewno XXI w? - 13.03.12

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 13.03.2012 | Komentarze 9

Coby nie było, że w Szczecinie są tylko takie piękne i odrestaurowane kamienice, dziś trochę inaczej. Właściwie... Centrum..., inna część ulicy Bogusława X, okolice Krzywoustego, jednej z głównych ulic miasta, trochę dalej znajduje się tzw. deptak Bogusława X, pokazywany już wcześniej pozytywnie przeze mnie na fotkach.







Takich kamienic, niestety..., mamy w Szczecinie jeszcze mnóstwo...


Ciepło, wiatr troszkę mniejszy, pochmurno...

  • DST 28.50km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabytki i historia Szczecina 12.03.12

Poniedziałek, 12 marca 2012 · dodano: 12.03.2012 | Komentarze 7

Traska do pracy, w międzyczasie wyjazd na Mierzyn i powrót do biura. Potem już do domku. Ciepło, troszkę wietrznie ale i wilgotno, choć deszczu nie było.

Jedyna odrestaurowana kamienica na Sikorskiego. A szkoda, że tylko jedna, bo wszystkie są piękne.