2011, strona 9 | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
Wpisy archiwalne w kategorii

2011

Dystans całkowity:4986.51 km (w terenie 418.88 km; 8.40%)
Czas w ruchu:246:56
Średnia prędkość:15.84 km/h
Maksymalna prędkość:34.50 km/h
Liczba aktywności:110
Średnio na aktywność:45.33 km i 3h 17m
Więcej statystyk
  • DST 119.00km
  • Czas 06:13
  • VAVG 19.14km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z RS do Schwedt i dalej do Criewen

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 21

Dziś z Rowerowym Szczecinem wybrałam się do Schwedt na Tour De Natur. Dzień wcześniej byłam z najmłodszą córcią na Rugii, gdzie dziewczęta wytańczyły w dwóch kategoriach I miejsca. Wróciłyśmy do domu o 0.30, więc o 1.00 w nocy poszłam spać. Właściwie to miałam wątpliwości, czy rano wstanę, by o 7.20 być pod Biedronką, przy której miałam czekać na resztę uczestników wycieczki. Oczywiście wstałam, ale 20 minut później, co spowodowało, że nie czekałam pod Biedronką, tylko nieco dalej, przy następnym wyjeździe z Przecławia. A grupa czekała na mnie pod Biedronką :/. Dobrze, że tylko chwilę, bo miałabym ogromne wyrzuty sumienia, że opóźniłam za bardzo wyjazd do Schwedt.
Początek był dla mnie okropny. Wszyscy już rozgrzani i pędzili na swych rumakach jak szaleni, chcieli zdążyć na rozpoczęcie Tour De Natur, a ja zdyszana ciągnęłam na tyle. Pomyślałam sobie, że w końcu nie muszę jechać, zawrócę, jak nie dam rady jechać w tempie grupy. Nie chciałam być ciężarem dla reszty. Dopiero k. granicy polsko-niemieckiej mój organizm zrozumiał, że nie popuszczę.



Rowerowy Szczecin na początku wycieczki :)




Krótki film z drogi do Schwedt


Prawdę powiedziawszy, po raz pierwszy pędziłam w takim tempie, zazwyczaj jeżdżę wolniej, za to robię przystanki co ok. 20-25 km. Wychodzi na to samo, a człowiek nie jest tak zmęczony. Ale wiadomo, młodzi inną mają siłę :)

Nasza trasa biegła przez Neurothlitz, następnie w Gartz skręciliśmy na ścieżkę rowerową Odra-Nysa









Tutaj zrobiliśmy pierwszy, dłuższy popas :)




Dalej ścieżką rowerową wzdłuż Odry po niemieckiej stronie podążyliśmy do Schwedt. Trasa tutaj piękna, malowniczo usłana wstęgą Odry, przepleciona roślinnością wodną i drzewami. Kto nie był w tych rejonach, a ma możliwość dojazdu, to szczerze polecam. Zero samochodów, cisza i spokój. Słychać tylko dźwięki natury i wiatr wiejący tutaj może trochę intensywniej :)
















To ja gdzieś po drodze :)...




...i my gdzieś po drodze :)




Schwedt




Na punkcie zbiórki w Schwedt było już mnóstwo rowerzystów :)






Trasa ze Schwedt do Criewen.









W Criewen zorganizowano festyn.





Był czas na posiłek, odpoczynek...,




...dzieci mogły obejrzeć przedstawienie teatralne.




Ślad GPS tylko w jedną stronę, bateria Nokii jednak nie wytrzymała tak długiego połączenia z odbiornikiem GPS :(
Jednak ładowarka na takie długie wycieczki obowiązkowa :/




Powrót tą samą drogą, z tym, że szlakiem rowerowym Odra-Nysa dojechaliśmy do samego Neurochlitz







Schwedt







dalej, gdzieś po drodze...




Jak widać na załączonej fotografii, humory cały czas dopisywały. Dawno już się tak nie bawiłam








Podsumowaniem dzisiejszej wycieczki z RS niech będzie poniższa fotografia :))))



Do domu wróciliśmy przed burzą :))) Ja pożegnałam grupę w Kołbaskowie i dalej przez Smolęcin.... pojechałam do domu
Kategoria 2011


  • DST 17.71km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.18km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

18.05.2011 Wieczorna pętla

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 12

Dziś moja pętelka dopiero przedwieczorna. Pojechałam przez Warzymice, Będargowo, Warnik, Barnisław, Smolęcin, Karwowo i z powrotem do Warzymic, a dalej do Przecławia. Zazwyczaj tą trasą jadę w przeciwną stronę, traktuję ją jako ranny trening. Tak jadąc dzisiaj, w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że remont drogi między Będargowem, a Warnikiem...




...może być częścią nowej drogi rowerowej...







...łączącej się z drogą rowerową do Ladenthin w Niemczech. Może się mylę i będzie to tylko poszarzona droga powiatowa. Czas pokaże, ale nadzieja jakaś zrodziła mi się w umyśle.

W Smolęcinie chciałam podejrzeć małego bocianka...




...ale niestety, nie udało się.



W Warzymicach ptaki przed spaniem jeszcze kłócą się między sobą :)
Gdyby jeszcze tak zmniejszyć ruch silnikowych pojazdów... :(
to nagrałabym dłuższy filmik, a tak to zabrakło mi cierpliwości do czekania, wciąż nadjeżdżał albo samochód, albo jakiś wrzeszczący skuterek :(




Kategoria 2011


  • DST 15.83km
  • Teren 15.83km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.59km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa pętla

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 7

Rano padał deszczyk, więc odpuściłam sobie pedałowanie. Aż takiej cyklozy to nie mam :).
Ale wróciwszy z pracy pomyślałam sobie, właściwie...

Przecław-Warzymice-Karwowo-Smolęcin-Barnisław-Warnik-Będargowo-Przecław



Kategoria 2011


  • DST 42.61km
  • Teren 15.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Specjalista od terenu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota z Tunisławą

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 17

Któregoś dnia na BS założyła sobie konto tunisława, okazało się, że kolżanka jest z miejscowości znajdującej się nieopodal Przecławia. Umówiłyśmy się w tygodniu, że pojedziemy w sobotę na zwiedzanie dzikich ścieżek w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Spotkanie w sobotę, w Kołbaskowie o 10.00.
Wyruszyłam więc z domu ok. 9.30 i pomknęłam przez Karwowo i Smolęcin do Kołbaskowa





Po przyjemnym zapoznaniu osobistym pojechałyśmy na podbój ścieżek




Nawierzchnie miałyśmy BARDZO zróżnicowane, od asfaltu, poprzez szuterek i kocie łby, na polnych i leśnych ścieżkach zakończywszy. Trasa więc należała do tych trudniejszych i bardziej spacerowych, ale przez to dużo ciekawszych. Jechałyśmy wśród pól, przez ciemne i gęste lasy, mijałyśmy pięknie obrośnięte zbiorniki wodne z ptactwem wodnym na powierzchni, oraz małe miejscowości. Dlatego też wybrałam na tę wycieczkę swojego Krossa z odpowiednimi oponami do tego typu nawierzchni


















Kilka charakterystycznych miejsc na naszej trasie:

Pozostałość po granicy, kiedyś tu ten pas ziemi, patrolowało wojsko z bronią nabitą ostrą amunicją





Ja i tunisława na granicy




Kapliczka na cmentarzu w Pomellen




Kościół w Pomellen




Nie, nie fruwałyśmy rowerami ;)
To spojrzenie na autostradę z wiaduktu nad nią






Kościół w Nadrensee..




...oraz trochę wody dla ochłody




Kaplica w Kyritz




Samochód dowożący bułeczki na koniec świata - Kyritz. Muzyczkę ma jak nasze lody w terenie dowożone samochodem, tylko bardziej spokojną




Powoli zmieniam zdanie o gospodarności Niemców. Tam, gdzie tak bardzo nie widać, nie dba się już o porządek. Dziś, tzn. w niedzielę, tego samego doświadczyłam w głębi tego kraju, w okolicach Templina. Byłam tam u rodzinki (ale samochodem) i powiem szczerze, że się rozczarowałam brakiem ładu w mniejszych miejscowościach :(




Jadąc tak sobie we dwie tymi ścieżkami dojechałyśmy do dzikiej przestani z łódkami.




Na naszej rowerowej drodze nie zabrakło też zwierzątek :)
Dzikie kaczki z pisklakami - Dammsee.







Stado owiec w Kyritz :)...




...oraz rechoczące żaby w lesie gęstym i dzikim - gdzieś obok była woda :)




Gdybym tak miała opisać swoją towarzyszkę tej wspaniałej wycieczki to wskazałabym te zdjęcie, oddaje ono pełny ogląd tej miłej osóbki, pełnej humoru i wspaniałego nastawienia do świata, natury i podejścia do życia.




tunisława




Sobotnią wycieczką zaliczyłam do bardzo udanych i to ze względu na różnorodny krajobraz,












...jak i doskonałe towarzystwo :)))




Rozstałyśmy się k. torów w Kołbaskowie, tunisława pojechała do domu, ja zaś skierowałam się na Smolęcin, gdzie kupiłam słoik wspaniałego miodu w pasiece p. Andrzeja Maciejewskiego, który opowiedziałby mi całą historię o pszczołach. I tak w ciągu 15 min bardzo się dużo o nich dowiedziałam. Tan człowiek to pasjonata pszczół, więc i miód musi być doskonały :)




Zakupiwszy miód pomknęłam do domu, byłam mocno głodna, nie myślałam, że zaplanowana krótka wycieczka ;) skończy się dystansem ponad 40-to km :)




?130549628728022
Kategoria 2011


  • DST 15.80km
  • Czas 01:09
  • VAVG 13.74km/h
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna pętla 11.05

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

Przecław-Warzymice-Karwowo-Smolęcin-Barnisław-Warnik-Będargowo-Przecław
Kategoria 2011


  • DST 15.80km
  • Czas 00:57
  • VAVG 16.63km/h
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna pętla 12,05

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 9

Przecław-Warzymice-Karwowo-Smolęcin-Barnisław-Warnik-Będargowo-Przecław
Kategoria 2011


  • DST 15.80km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.96km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna pętla 10.05

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 13

Przecław-Warzymice-Bęgardowo--Warnik-Barnisław-Smolęcin-Karwowo-Warzymice-Przecław

Miodowy zapach kwitnącego rzepaku pobudził mój żołądek, na śniadanko płatki z mlekiem i miodem :))






Moja pierwsza trasa zarejestrowana dzięki programowi GPS w komórce Sports Trackers. Teraz muszę jeszcze dojść, jak połączyć zdjęcia z zarejestrowanym śladem



Jak widać na załączonej mapie, poradziłam sobie już z geotagowaniem zdjęć :)
Kategoria 2011


  • DST 15.80km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.56km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna pętla 09.05

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 2

Przecław-Warzymice-Karwowo-Smolęcin-Barnisław-Warnik-Będargowo-Przecław

Kategoria 2011


  • DST 22.79km
  • Czas 01:29
  • VAVG 15.36km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piknik nad Odrą 2011

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 7

Dziś właściwie nie planowałam nigdzie się wybierać. Bardzo sympatycznie leniuchowałam w domku, tym bardziej, że pogoda za oknem w każdej chwili wróżyła deszcz. Przypomniałam sobie jednak, że na Wałach Chrobrego miały być XX Targi Turystyczne Market Tour w ramach imprezy "Piknik nad Odrą". Moja ciekawość zwyciężyła, Niemcy będą krajem partnerskim i mają popularyzować najciekawsze trasy turystyczne w Niemczech. Wyruszyłam z domu późno, bo o 14.30, zastanawiałam się, czy coś jeszcze zastanę.
Po drodze nie omieszkałam zrobić kilka fotek naszego miasta.

Czerwony Ratusz w Szczecinie, dawny ratusz miejski, zwany też Nowy. Znajduje się przy pl. Batorego.

Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowlę miało miejsce 2 listopada 1875 r, choć budowa Ratusza przewidziana została przez władze miejskie już w 1856. Prace budowlane zostały zakończone 10 stycznia 1879 r. Projekt ratusza wykonał szczeciński radca Konrad Kruhl. Nowy Ratusz nawiązał swoją formą do rozwiniętej fazy nurtu gotyckiego.
Położona na skarpie, zwieńczona licznymi sterczynami budowla została wzniesiona na planie prostokąta z dwoma ryzalitami na narożach i w środku od strony pl. S. Batorego. Zaprojektowany od strony elewacji wschodniej taras i dwubiegowe schody miały na celu podkreślenie funkcji reprezentacyjnych gmachu. Od strony zachodniej fasada uzyskała równie okazały charakter. Wejście poprzedzono arkadowym portykiem, zdobionym rzeźbami figuralnymi. Znajdujące się we wnękach nad filarami alegoryczne postacie symbolizują "Przemysł", "Rolnictwo", "Żeglarstwo" i "Wiedzę" - czyli cztery źródła potęgi Szczecina. Rzeźby (każda o wysokości 120 cm) zostały wykonane przez Emila Steinera w roku 1869.
Fasada budynku jest zdobiona m.in. balkonami, wieżyczkami oraz herbami Szczecina z wicią akantu znajdującymi się w zwieńczeniu otworów okiennych. Podczas adaptacji strychu na mieszkania w 1939 ostre sterczyny wieńczące niegdyś lizeny ścian zewnętrznych zastąpione zostały przez niewysokie słupki. Pomimo tego budowla zachowała swój lekki i wysmukły charakter.
Do wnętrza ratusza prowadzi klatka schodowa zdobiona tralkami w formie ażurowych, ostrołukowych arkadek. Korytarz i sala kawiarniana mają sklepienie krzyżowo-żebrowe. We wnętrzu sali znajduje się herb Szczecina z 1660 r. przeniesiony ze starego ratusza i wmurowany w ścianę. Zarząd Miasta mieścił się tutaj do roku 1945.
Zniszczony w wyniku podpalenia przez niemieckie bojówki w końcowym etapie II wojny światowej, gmach ratusza został odbudowany w latach sześćdziesiątych XX wieku.
Obecnie znajdują się w nim biura instytucji morskich tj.: Urząd Morski, Polska Izba Handlu Zagranicznego, Rada Morska przy Sądzie Wojewódzkim, Biuro Projektowe Budownictwa Morskiego, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej i inne. W dolnej części gmachu mieści się m.in. Business Club. Wschodnia część elewacji Ratusza została poddana renowacji, która zakończyła się w 2008 roku.





Urząd Pocztowy Poczty Polskiej w Szczecinie mieszczący się przy ul. Dworcowej na Nowym Mieście. Budynek wykonany jest z czerwonej cegły, w stylu neogotyckim. W górnych partiach elewacji znajdują się tympanony zwieńczone końskimi łbami, a w nadprożach okien - orły. W holu pierwszego z budynków poczty znajduje się szklany dach oraz strop wsparty na kolumnach.
Zespół budynków pocztowych jest najstarszym zachowanym przykładem XIX-wiecznej architektury pocztowej. Gmach zbudowany został etapami w latach 1872-1905 według projektu Carla Schwatlo. Był rozbudowywany w roku 1877 i późniejszych, aż do czasów I wojny światowej. Autorami poprawek byli m.in. August Endell oraz Hucke. Po II wojnie światowej mieściły się tutaj: Urząd Pocztowy nr 2, inspekcja radiowa, laboratorium telekomunikacyjne oraz Technikum Łączności.
W latach 1994-1995 budynek poddano konserwacji i gruntownie odremontowano.





Na podstawie uchwały Rady Ministrów 20 marca 1948 roku powołana została Akademia Lekarska, której pierwszym rektorem został profesor Jakub Węgierko. Pierwotnie Uczelnia składała się z ośmiu klinik i dwóch zakładów i do roku 1990 nosiła imię gen. Karola Świerczewskiego. Od 1950 roku działała pod nazwą Pomorska Akademia Medyczna (PAM), aż do 2010 roku, kiedy uczelni nadano nazwę Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Rektorat mieści się w zabytkowym budynku przy ul. Rybackiej.







Książnica Pomorska posiada bogaty księgozbiór, liczący około 1,5 mln jednostek książek, czasopism i zbiorów specjalnych. Oprócz literatury naukowej, popularnonaukowej i pięknej, dużym zainteresowaniem cieszą się zbiory czytelni specjalistycznych: bogate zbiory dokumentujące przeszłość i teraźniejszość Pomorza Zachodniego; rękopisy i stare druki; zbiory ikonograficzne i dzieła sztuki: oryginalne obrazy, grafiki, rzeźby i reprodukcje; zbiory kartograficzne, dokumenty życia społecznego i normy; płyty analogowe i CD, książka mówiona, książki brajlowskie, książki z dużym drukiem; bazy danych; informacje bibliograficzne z różnych dziedzin wiedzy.




Piękna kamieniczka na Staromiejskiej - szkoda, że zniszczona już przez łobuzów.




Bazylika archikatedralna św. Jakuba - najważniejszy kościół miasta Szczecina. Zlokalizowany na Starym Mieście, ul. Kard. Wyszyńskiego 19. W dobie średniowiecza wraz z nieistniejącym od 1831 kościołem NMP pełnił funkcję fary miejskiej, od 1534 do 1945 należał do pomorskiej gminy luterańskiej.
Pod względem architektonicznym wzniesiona w XIV i w XV stuleciu świątynia należy do dzieł gotyku ceglanego, charakterystycznego dla krajów nadbałtyckich stylu w architekturze gotyckiej. Spośród budowniczych kościoła wyróżnia się Heinrich Brunsberg i jego warsztat, działający na terenie Pomorza i sąsiedniej Brandenburgii.
Zniszczony podczas II wojny światowej kościół został pieczołowicie odbudowany. Wewnątrz umieszczono wtórnie kilka dzieł plastyki gotyckiej w tym retabula ołtarzowe z Ciećmierza, Chojny i Lubeki. Z wystroju nowożytnego zachowało się kilka epitafiów i rzeźb.
W 1972 stał się kościołem katedralnym diecezji szczecińsko-kamieńskiej, od 1992 archidiecezji.





Róg ulic Koński Kierat i Mariacka.



Brama Królewska – brama miejska Szczecina, znajduje się na pl. Hołdu Pruskiego (u zbiegu ul. Jana Matejki i pl. Żołnierza Polskiego). Powstała latach 1725-28 z okazji zajęcia miasta przez Prusy według projektu holenderskiego projektanta fortyfikacji Gerharda Corneliusa van Wallrawe (autora m.in. przebudowy twierdzy kłodzkiej i magdeburskiej). Podobnie jak Brama Portowa powstała na miejscu dawnych murów miejskich. Pierwotnie nosiła nazwę (niem.) Anklamer Tor od miasta Anklam (dawna polska nazwa Nakło nad Pianą), co spowodowało, że po wojnie jej nazwa tłumaczona bywała jako Anklamska lub Nakielska, od nazwy placu na którym się znajduje, nazywano ją również Bramą Hołdu Pruskiego. Ostatecznie jednak przyjęto obecną nazwę. Obiekt wchodził w skład systemu pruskich fortyfikacji Szczecina i łączył w sobie funkcje militarne z dekoracyjnymi.
Na szczególną uwagę zasługują stworzone przez nadwornego rzeźbiarza króla pruskiego Fryderyka Wilhelma I - Bartholome Damarata szczyty przedstawiające m.in. Marsa z mieczem i tarczą i Herkulesa z maczugą i skórą lwa oraz umieszczone nad przejazdem panoplium z tarczą z pruskim orłem, otoczoną łańcuchem Orderu Czarnego Orła i zwieńczoną królewską koroną. Brama przyozdobiona jest rzeźbionymi elementami oręża, zbrojami, tarczami i sztandarami – to nawiązanie do rzymskiej tradycji pochodów triumfalnych i wieszania zdobycznej broni na bramach miast.
W 1994 roku przeprowadzono renowację Bramy. Niegdyś mieściła się tutaj galeria sztuki, a od 2000 – "Brama Jazz Cafe"





Anioł Wolności - pomnik Ofiar Grudnia 1970 r.






A to już Targi Turystyczne, armia ludzi spaceruje między stoiskami.




Są stoiska informacyjne różnych regionów Polski,




atrakcje dla dzieci...




...i przyjemności dla żołądka. W końcu to piknik nad Odrą ;)




Przy brzegu jeszcze jedna atrakcja








Zaopatrzywszy się w przewodniki i niekiedy w mapki ze szlakami rowerowymi wracam do domu, jeszcze tylko spojrzenie na Wały Chrobrego...

Wały Chrobrego (do 1945 Tarasy Hakena) – taras widokowy o długości ok. 500 m w Szczecinie na skarpie wzdłuż Odry. Słynne założenie urbanistyczno-architektoniczne współtworzące wraz z Zamkiem Książąt Pomorskich i katedrą p/w św.Jakuba nadodrzańską sylwetę miasta, widoczną z głównych tras dojazdowych od wschodu biegnacych przez mosty i wiadukty. Zaprojektowane i wzniesione wg koncepcji Wilhelma Meyera-Schwartau w latach 1902-1921 z inicjatywy nadburmistrza Hermana Hakena, na cześć którego zostało pierwotnie nazwane.





Nad głowami coraz bardziej szaro, zastanawiam się, czy zdążę przed chmurą, która wydaje się, że nadchodzi z zachodu. Tam porządnie już pada.




Na szczęście chmura przeszła bokiem, a deszczu nie było.

  • DST 86.05km
  • Teren 6.05km
  • Czas 05:15
  • VAVG 16.39km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczna pętla polsko-niemiecka

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 12

Jeszcze wczoraj wieczorem planowałam dzisiejszy dzień przeznaczyć na porządki itp, a dopiero w niedzielę wybrać się gdzieś w dal rowerkiem. Wieczorny telefon zmienił plany natychmiastowo i dziś o 7.30 wyszłam do sklepu po prowiant dla obżartuchów. O 8.15 wyjechałam z domu, mieliśmy się spotkać gdzieś w okolicach Bezrzecza, Wołczkowa. Pomyślałam, że pojadę do Stobna i dalej na Skarbimierzyce, by tam skręcić na Wąwelnicę, a dalej na Redlicę. Tak też zrobiłam. Po drodze jednak dostałam informację, że wyjazd z Polic się opóźnił i spotkamy się ciut później. Postanowiłam więc, że w Stobnie pojadę przez Mierzyn, dawno tam nie byłam, tym sposobem przedłużę trochę trasę.

Jadąc tak przez te nasze miejscowości pomyślałam sobie, jak ładnie wszędzie zmienia się okolica. Ludzie stawiają nowe, piękne domy...






...stare zabudowania są ładnie odnawiane....,




...gdyby tak jeszcze drogi były w lepszym stanie...


...np. tak, jak u sąsiadów za pasem granicznym...


Cóż, pomarzyć można, choć mówią, że marzenia spełniają się, więc... ;)

Ale dość tego. Miałam pisać o wycieczce, co, jak i gdzie.
Jest jeszcze wcześnie, ale słoneczko mocno świeci, zapowiada się ciepły dzień, jak wyjeżdżałam z domu było już na termometrze 11 stopni.



Tak, jak pisałam, skierowałam się do Wąwelnicy
Wieś założona na planie owalnicy. Na wschód od wioski, równolegle do głównej drogi, biegnie nasyp kolejowy pozostały po torowisku kolei normalnotorowej z końca XIX wieku. Linia ta prowadziła z Gumieniec przez Stobno, Dołuje, Dobrą, Buk, Hintersee i Rieth do Nowego Warpna. Na odcinku Dobra – Nowe Warpno została rozebrana w 1945, wskutek dwukrotnego przecięcia jej przez nowowytyczoną granicę państwową. W latach 70. rozebrano dalszy jej fragment pomiędzy Dobrą a Dołujami.
Z ciekawych obiektów można tu zobaczyć kamienno-ceglany kościół, którego początki sięgają drugiej połowy XIII wieku i liczne zabudowania mieszkalne i gospodarcze z XIX i XX wieku. Kościół został gruntownie przebudowany w XVIII wieku. Jest świątynią jednosalową, zorientowaną w kierunku wschód-zachód wedle średniowiecznego zwyczaju. W południowej ścianie zobaczyć można ostrołukowy 3 uskokowy portal ceglany, dawne wejście do kościoła. W zachodniej części korpusu znajduje się wieża drewniana pełniąca rolę dzwonnicy. Wewnątrz barokowy dzwon z 1660 z zakładu ludwisarskiego ze Szczecina. W kościele barokowa ambona z XVIII wieku. Teren kościoła otacza zabytkowy mur z przełomu XVII/XVIII wieku z bramką.



Minąwszy Redlicę wspinam się na Bezrzecze, tu nie dość, że dobry podjazd to jeszcze droga marzeń :(


Oczywiście, zdążyłam się wspiąć na samą górę, gdy właśnie spotkaliśmy się z mojm kompanem do wycieczek rowerowych. Po namyśle zjechaliśmy do Wąwelnicy, dalej na Dobrą by tam tradycyjnie zajechać na lody, a dziś smakowały wyśmienicie bo słońce już mocno grzało. Wiatr cały czas nam wiał w plecy wiec jazda była przyjemna. Przed samym Bukiem udało mi się sfotografować boćka na łące (zdjęcie niezbyt ładne bo na maksymalnym przybliżeniu, a moja komórka nie jest aż tak dobra w tej kwestii)


W Buku przekroczyliśmy granicę do Niemiec


W Blankensee hodowla krów...


...i lam


Dalej kierujemy się na Pampow.


Tu troszkę kręcimy po okolicy, chcemy zobaczyć, jak wygląda szlak Rothekempenow. Niestety, droga z płyt niebawem kończy się i zaczyna droga leśna, piaszczysta.


Wycofujemy się i kierujemy bardziej na północny wschód, gdzie prowadzi droga do naszego Stolca


Chcemy zobaczyć, jaka tam jest nawierzchnia. W stronę Stolca prowadzi do granicy droga brukowana,


dalej nie sprawdzaliśmy, wróciliśmy i pojechaliśmy do Grunhof. Droga prowadząca przez las liściasty po jednaj stronie, a iglasty po przeciwnej pełny jest radosnego świergotu ptaków


Zapis śpiewu ptaków na owej drodze (moje pierwsze testowanie video)


Kamieniczka w Grunhof


Między Grunhof, a Rothenklempenow zbaczamy w kierunku Jeziora Latzigsee, do Therofen. Jest tu pole namiotowe dla rowerzystów.


Tutaj przystajemy na posiłek i przy okazji na odpoczynek


Nasz kierunek to Lozknitz, a dalej w dół do Grambow przez Ramin


Nowe i...


...stare zabudowanie w Locknitz, a drogi... też nie wszędzie są tam idealne


Wiatr coraz mocniejszy, zazwyczaj wieje w twarz, słońce grzeje bardzo mocno.





Grambow, zaraz skręcamy w prawo na Schwenennez, a dalej to już wiadomo, droga do domu opisana wcześniej na moim blogu


Na drodze brukowanej przed granicą mija nas grupa rowerzystów, jednym z nich był
monter61

Po przekroczeniu granicy rozstajemy się, ja jadę na Barnicław i dalej do domu


Kategoria 2011