Wpisy archiwalne Luty, 2012, strona 2 | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:320.72 km (w terenie 52.17 km; 16.27%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:29.16 km
Więcej statystyk

Łyżwowo i rowerkowo

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 04.02.2012 | Komentarze 18

Słońce świeci pięknie na niebie, mróz na dworze, należy skorzystać z chwili. Wybieramy się z Beti do Kołbaskowa, w Tuni rewiry, na łyżwy.. .
Jedna opcja była taka, że ja rowerkiem, Beti autobusem. Niestety, autobusy nie kursują tam zbyt często i godziny nijak nam nie pasują. Decydujemy się na samochód, bo w końcu to ok. 9 km, na piechotę trochę dużo. Schodzimy na dół, a tu niespodzianka, akumulator odmówił posłuszeństwa. Na szczęście Tunia przyjeżdża po nas i zabiera na lodowisko, a właściwie..., na piknik na lodzie ;)




Moja latorośl wygląda na bardzo zadowoloną...



Ja, po kilkuletniej przerwie w jeździe na łyżwach, stawiam pierwsze kroki...



Ale Tunia to mistrzyni łyżwiarstwa :)



W międzyczasie przerwa na herbatkę i kawę, oraz na odrobinę słodkości - na obiektyw chyba spadł płatek sniegu



Pogoda wyśmienita, lecz na horyzoncie widać chmury, czyżby zwiastuny dalszych opadów śniegu?







Po przyjeździe do domku moja cykloza nie dawała mi spokoju. Ciepła i pyszna zupa grzybowa na rozgrzanie i ruszyłam na krótką przejażdżkę. Miałam zamiar pojechać w stronę Ostoi, ale pobocze na jezdniach bocznych dróg, jest jednak zbyt śliskie.



Nie chciałam ryzykować. Postanowiłam dziś bardzo świadomie skorzystać ze ścieżek rowerowych. Cukrowa, skręciłam na ul. Husarów, tu znajduje się dworek z dziedzińcem folwarcznym i parkiem dworskim





Dalej przez rondo Uniwersyteckie i Bronowicką wróciłam do Cukrowej
Fotki - ul. Bronowicka






I na koniec...



A teraz pada śnieg :)
Kategoria 2012