Iwonka, salto do przodu, ognisko u Misiacza | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 78.13km
  • Teren 2.00km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Iwonka, salto do przodu, ognisko u Misiacza

Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 18

Z Iwonką umówiłyśmy się w piątek wieczorem, że wybierzemy się na wycieczkę. Zaproponowałam dołączyć się do WuZet-ki, która jeszcze nie miała kierunku, tzw. totalny spontan. Była to też okazja do spotkania się w realu
:)



Start był o 10..0 przy Jeziorku Słonecznym, a potem postanowiliśmy pojechać w kierunku Dobrej, ścieżką rowerową Łęgi, następnie przez Plöwen do Löcknitz.

Przyjemny skrócik z Łukasińskiego na Bezrzecze...



...powoli zmieniał się...,



... by w końcu...



Wiosna już w pełni, na polach metalowe potwory zioną swoimi truciznami, by zwiększyć zyski...



Udało mi się ustrzelić jednego z gromadki, bażanta...



Chwila relaksu - ścieżka rowerowa łęgi





Pogoda, wydawałoby się, że piękna, jednak północny wiatr skutecznie obniżał temperaturę, było ok. 9*C. Mimo to jechało się dobrze.



Po małych zakupach w Netto w Löcknitz stwierdziliśmy, że mamy dobry czas, więc postanowiliśmy objechać Löcknitzer See...





Rzeka Randow



Potem już trasą sprzed tygodnia wróciliśmy do Grambow, a następnie przez Ladenthin i Bedargowo, gdzie pożegnaliśmy Iwonkę pojechaliśmy do Szczecina.

Tutaj następuję drugi, mniej już przyjemny punkt wycieczki. Na Oklickiego, przy przekraczaniu toru tramwajowego, przednie koło odskoczyło mi (musiał leżeć jakiś kamień) i wpadło w szyny. Blokada koła, salto przez kierownicę do przodu i wynik = stłuczone mocno kolano (dzisiejsza wizyta w szpitalu potwierdziła jednak moje przypuszczenia - kolano całe i zdrowe, tylko silnie tłuczona noga).

W planie była jednak jeszcze jedna atrakcja - ognisko u Misiacza. Jak tu nie jechać. Oczywiście, że pojechałam :)



Było miło i sympatycznie, gdyby tylko nie te salto... :/




Kategoria 2013



Komentarze
iskiereczka74
| 20:42 piątek, 26 kwietnia 2013 | linkuj O kurcze! To my tu po pilskich lasach się włóczymy a tu taaakie numery! Szybko wracaj do zdrowia i ... na siodło !
BuBiteam
DaDasik
| 08:54 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj Super jazda Małgosiu :)
rowerzystka
| 21:03 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Noga ma się lepiej choć zmieniła kolor na intensywnie granatowy, opuchlizna schodzi. Będę rowerować :)
Jaszek
| 20:56 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Wracaj szybko do zdrowia. Mam dla Ciebie dobrą wiadomość, to był pierwszy i ostatni raz.
prim8
| 16:40 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Z przykrością witam Cię w klubie Fruwających (przez kierownicę) Rowerzystów. Szybko wracaj do formy :)
jotwu
| 15:27 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Zdjęcia wprost urocze zwłaszcza, że z tras które nieźle znam, oprócz odcinka terenowego. Osobiście rozpisuję się o pladze pecha podczas, gdy Ciebie dopadła wywrotka i chyba szczęściem jest fakt, że to "tylko" silne stłuczenie, bo konsekwencje mogły być fatalne. Bardzo boję się jeździć w sąsiedztwie torów. Pozdrawiam Cię Małgosiu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
iwonka
| 15:04 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj ufff,dopiero dzisiaj mam czas żeby tutaj zajrzeć:) super zdjęcia Małgosiu,a jaki mój usmiech z radości że mogłam cie w realu spotkać,okrutnie się z tego cieszę:)do zobaczenia i pozdrowionka ,wracaj szybko do zdrowia:)
Hubi75
| 10:10 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Tory były złe ;) Gosia ja rozumiem, że ostatnio dużo tańca ćwiczysz, ale może na salta jeszcze nie czas?
jurektc
| 09:20 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj Skróty, błoto, więc pomyslałem sobie ze powinien być Monter.:) I sie nie myliłem pare fotek niżej gość dumnie grzeje ławe.
Trendix
| 22:44 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Gosia twarda jesteś :)
Nefre
| 21:18 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Super wycieczka zakończona ogniskiem- to mi się podoba!!!
Dynio
| 20:40 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Pięknie.
rowerzystka
| 19:48 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Peio dziękuję :)
rowerzystka
| 19:46 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Widzisz Iwonka, z Ku Słońcu bliżej na Unii lubelskiej niż z Przecławia
Tunia oczywiście :)
Bronik dzięki, spostrzegawczy jesteś ;)
Bronik
| 19:44 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Nie saldo tylko salto . Ale Małgoś to Twarda Kobitka i taki szlif to mały Pikuś, Pan Pikuś dla Niej
tunislawa
| 19:44 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Jak dobrze , że z nogą dobrze .....ale okładziki z kapusty zrób !!!!!! :)))
Peio
| 19:32 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Szybkiego powrotu do zdrowia !
ivoncja
| 19:32 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Do wesela się zagoi! :) Podziwiam, że zdecydowałaś się jechać dalej ze stłuczonym kolanem...
Fajna wycieczka, a wiatr był wczoraj rzeczywiście dość nieznośny.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!