"Pokonanie granic" i "Jedziemy na miodzie" | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters

"Pokonanie granic" i "Jedziemy na miodzie"

Piątek, 15 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 5

.
.
.
.
Po wczorajszym pokazie slajdów z wyprawy rowerowej na Rugię Edyty i Sławka...,


zdjęcie Wojtka

...zorganizowanego przez Janę z MadBike...,


zdjęcie Wojtka

...który okazał się bardzo ciekawą prezentacją połączoną ze wspomnieniami z wakacji...,


zdjęcie Wojtka zrobione przez Tunię :)

...podreptałam na przystanek k. dworca PKP. Tam okazało się, że mam jeszcze 17 min. do odjazdu autobusu. Poszłam więc na główny hol dworca, by zbytnio nie marznąć, tym bardziej, że w gardle zaczęłam czuć lekkie drapanie.
Patrzę, stoi sobie obładowany sakwiarz w śmiesznej wełnianej czapeczce w żółto-czarne pasy. Pomyślałam sobie "ten to ma zaparcie. Połowa lutego, a on roweruje z sakwami. Oj cykloza ma groźniejsze odmiany...".
Ciekawość mnie jednak ogarnęła wielka, dlaczego własnie o tej porze roku? Podeszłam bliżej i okazało się, że wyprawa ma na celu uświadomienie społeczeństwa, a zwłaszcza rolników, o wpływie naszego szkodliwego działania, na wciąż zmniejszającą się liczebność pszczół. Więcej o tym na stronie Jedziemy na miodzie
Chwilę porozmawialiśmy i każde udało się w swoją stronę.
Ja jeszcze zapodam przepis na naturalny izotonik ze strony Jedziemy na miodzie

Sprawdzony przepis na domowy napój izotoniczny:
1,5 litra wody
3 łyżki stołowe miodu
sok wyciśnięty z jednej cytryny
1/3 łyżeczki soli
Wszystkie składniki mieszamy i gotowe!



Po powrocie wzięłam rowerek i pojechałam do mojego ulubionego sklepu "1001 piw" po doskonałe piwo. Tym razem padło na "Orkiszowe z miodem"
Kategoria 2013



Komentarze
iskiereczka74
| 19:15 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Dzięki za przybycie :-)) Przepis wypróbujemy
Pozdrower-y

edith&syl&kara&pauli
Nefre
| 17:44 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj Muszę wypróbować przepis:)))
kraszak
| 14:38 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj Wiele razy robiłem w ten sposób izotonik naprawdę polecam :D
rowerzystka
| 12:40 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj A czego jeszcze oczekujesz? ;)
prim8
| 12:14 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj Czy to na pewno wszystkie składniki izotonikowej receptury?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!