Festiwal Fajerwerków rowerkiem i kajakiem | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 30.32km
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Festiwal Fajerwerków rowerkiem i kajakiem

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 19

W Szczecinie w ten weekend odbywa się już V Międzynarodowy Festiwal Ogni Sztucznych PYROMAGIC. W poprzednie lata zawsze coś tam wypadało, a w tym roku postanowiłam sobie, że obejrzę widowisko. Dodatkowo zrodził się pomysł, by obejrzeć fajerwerki z poziomu kajaka. Wybrałam się więc do Polic na przystań rowerkiem, by o 19.00 wypłynąć do Szczecina. Przed nami ok 17 km, pierwszy pokaz o 21.45.



Nie myślcie sobie, ze ze mnie taki wyczynowiec i sama te 17 km w takim czasie pokonałam ;). Fakt, kajak to dla mnie nie nowość, ale nie w nocy :)



Oczywiście skorzystałam z propozycji wypłynięcia dwójką. Argumentem był duży ruch jednostek pływających w Szczecinie z powodu właśnie tego festiwalu.



Rzeczywiście, tuż przed samym pokazem, motorówki jedna za drugą mknęły do celu, robiły przy tym dożo niepotrzebnych dla kajaka fal.

Zachodzi już słońce



Mijane po drodze..., rzece...?







Wokół cisza, tylko słychać kaczki startujące w popłochu z wody



Robi się coraz ciemniej i zimniej. Woda jest jednak bardzo ciepła, z jej powierzchni unosi się przyjemne ciepło.



Już coraz bliżej...



Jesteśmy prawie u celu. Teraz tylko znaleźć musimy dobre miejsce, by spokojnie obejrzeć widowisko

Zabrakło stabilności, ale jak jej tu szukać, na kołyszącej kajakiem wodzie...





Jednak lepszy efekt ogledania tego przedstawinia był z nadbrzeża. Stwierdziłam to dopiero nazajutrz.

Kolejny pokaz tego wieczoru



Powrót to niesamowite doświadczenie. Najpierw musieliśmy bardzo uważać na powracające jednostki, zwłaszcza te, które przecinały nam tor i skręcały na Dąbskie. Potem na szybkie motorówki, które robiły mnóstwo fal, a te odbijając się od betonowego nadbrzeża znów tworzyły kolejne fale. Niezła huśtawka, miałam dużego cykora :)
Potem to już fantastyczna atmosfera, cisza i spokój. Przed dziobem było słychać pluskający ryby, które uciekały spod kajaka. Bobry też urozmaicały nam wycieczkę robiąc koziołki tuż przy kajaku, a przy okazji nieźle chlapiąc potężnym prysznicem :). Na niebie gwiazdy spadały jedna po drugiej, oby tylko cześć z moich życzeń się spełniła :).
Ta wycieczka kajakiem to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Całkiem inaczej odbiera się rzekę nocą.
Do Polic wróciliśmy ok. 2.30
Kategoria 2012, Szczecin nocą



Komentarze
rowerzystka
| 12:08 środa, 15 sierpnia 2012 | linkuj Jaszek czas wypłynąć na Odrę ;)
Tunia, oczywiście, że mieliśmy oświetlenie :)
tunislawa
| 21:17 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj ale przygoda ! Super ! A mieliście na kajaku oświetlenie ? Chyba w nocy musi być , nie ? Jesteś niesamowita kobita ! :)))
Jaszek
| 19:38 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj Zdjęcia z poziomu kajaka są REWELACYJNE!
Qrcze, w życiu nie widziałem bobra, a jeszcze fikającego koziołki...
rowerzystka
| 08:34 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj Dodałam filmiki nagrane z pokazów fajerwerków
rowerzystka
| 19:37 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Piotrze całkiem nowe wrażenia :)

Mirku niestety, takim sprzętem nie dysponowaliśmy :/

Asiu to prawda :)

Janusz dziękuję :)

Leszku boję się głębokości i wysokości :/

Andrzej :)

Sebastian dziękuję :)

Marku płynęliśmy przy brzegu, poza torem wyznaczonym dla dużych jednostek.

@dornfeld będzie relacja także z drugiego dnia. Tym razem już tylko rowerowo. Czekam, aby wgrały się filmy, musiałam trochę zweryfikować konto na YouTube, bym mogła wgrać dłuższe filmy niż 15 min. Moje odczucia są takie same, ale myślałam, że muzykę słabo było słychać na wodzie z drugiej strony. W drugi dzień pierwszy pokaz oglądaliśmy z niezbyt dobrego miejsca, bo gałęzie drzew zasłaniały trochę widok. Później przenieśliśmy się na dół, tam było doskonale widać. Podobał mi się też pokaz współorganizatora festiwalu, choć początek pokazu był skromny. Co do muzyki, to tak sobie ich odebrałam.
dornfeld
| 18:59 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Czy będzie też relacja z drugiego dnia, który był dużo ciekawszy pod względem pokazów i muzyki? Oczywiście to subiektywna opinia. Super był Berliński Band, ciekawy jest skład tego zespołu, każdy jest z innego kraju. Moim typem pod względem samych fajerwerków pierwsza była Portugalia, pod względem dopasowania muzyki do pokazu - Czechy.
sikorski33
| 15:52 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Tymi zdjęciami przypomniałaś mi stare czasy,z okresu mojej pracy na morzu. Trochę niebezpieczny akwen do pływania kajakiem,tym bardziej wieczorem. Duży statek może nie zauważyć kajaka i go staranować. Ryzykantka oj.oj.oj! Fotki fajowe:)
Pozdrawiam:)
angelino
| 09:20 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj jejku, klawo, co za przygoda!
jewti
| 08:03 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Teraz pozostała już tylko łódź podwodna i motolotnia....
jotwu
| 07:14 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Dość nietypowo ale wyjątkowo pięknie to nam pokazałaś.
Nefre
| 21:22 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Super:))) Zawsze nowe doświadczenia są ciekawe...:))
srk23
| 20:03 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Małgosiu, aby wycieczka była zaliczona jako w pełni rowerowa szkoda że nie popłynęliście rowerem wodnym (można by było doliczyć parę mil do wpisu)
Bronik
| 18:58 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj no nieźle . bardzo fajny pomysł obejrzenia pokazu z perspektywy tafli Odry super
rowerzystka
| 17:55 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Krzyś, gdyby tylko było czym polecieć... ;)
Asia, trochę tych dużych u nas pływa :)
JoannaZygmunta
| 17:49 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Ale super!
Te statki to jak na morzu.
benasek
| 17:45 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Małgosia, ja się już chyba nawet nie zdziwię, jak kiedyś zobaczę Twój wpis z Marsa...
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!