Wyjęci spod cywilizacji - dzień III | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters

Wyjęci spod cywilizacji - dzień III

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 15.06.2012 | Komentarze 12

O świcie znów obudziły mnie ptaki, lekko szarzało.



Czułam się wypoczęta. Wstałam i zrobiłam kilka fotek. Posiedziałam na ławce i zadumałam się nad tym naszym pośpiechem życiowym, tak mało uwagi zwracamy na otaczające nas wokół piękno. Dobrze, że choć my, rowerzyści, więcej mamy możliwości na obcowanie z naturą. Jakże współczuję tym, którzy uzależnieni są od tych wszystkich wynalazków techniki, nie widząc tego piękna, którym obdarowała nas natura.

Filmiki pokazują tereny, po których rowerowalśmy. Zbyt dużo jest fotek, by umieszczać je bezpośrednio na blogu.



Wstaliśmy ok. 8.30.



Po śniadaniu, zwinięciu obozowiska...



...opuszczamy te urocze miejsce.



Nasz dzisiejszy kierunek to Drawsko Pomorskie. Kierujemy się na Poźrzadło Wielkie, tam skręcamy w lewo w kierunku Mirosławca, mijamy Pępłówek, Sienicę, Lubiszewo, Linowno, Gudowo.



Kolejny dzień po bocznych drogach, dziś jednak mniej lasów, za to więcej pół, łąk i miejscowości.

W Sienicy mijamy zabytkowy kościół filialny, gotycki z 1830 r. pw. Zesłania Ducha Świętego , rzymskokatolicki.





Nasze lekkie II śniadanie zaserwowała nam sama natura. Jakże były pyszne :)



W Lubiszewie zatrzymujemy się pieczoną rybkę, wszystko tu świeże i bardzo smaczne. Ogóreczki małosolne - palce lizać. Do dziś czuję ten smak. Ech...





Można pogrlilować...



...lub samemu złowić rybkę, by ją później samemu upiec





Gudowo – murowany kościół filialny p.w. Św. Barbary z XVII wieku.



Drawsko Pomorskie
Kościół p.w. Zmartwychwstania Pańskiego w Drawsku – późnogotycki z początku XV wieku. Znaczną wartość architektoniczną stanowią trzy portale: zachodni największy z 1854 roku oraz dwa boczne ostrołukowe (z południowej i północnej strony) dekorowane płytkami ceramicznymi przedstawiającymi formy roślinne.





Magazyn Solny w Drawsku – wybudowany w XIX wieku jako skład soli. W latach 30-tych XX w. mieściło się tam muzeum. Obecnie wykorzystywany jako budynek przykościelny.



Z Drawska kierujemy się w kierunku Węgorzyna, by po jego minięciu pomyśleć o ostatnim już noclegu.



Brzeźniak - Kosciol ryglowy św. Mikołaja Biskupa z XIX w.



Przytoń - Kościół szachulcowy, jednonawowy konstrukcji słupowo – ramowej. Salowy, bez wyodrębnionego prezbiterium, zamknięty pięciobocznie. Wieża drewniana, wolnostojąca od frontu. Zwieńczona dachem namiotowym. Dwa dzwony z 1924 r. Wejście główne z boku nawy. Dach jednokalenicowy.



Późnogotycki kościół w Runowie został zbudowany z kamienia w XV wieku, a przebudowany w 1860 roku. Wyposażenie renesansowe obiektu pochodzi z XVII wieku, m.in.: chrzcielnica, stalle i ambona oraz dwa lichtarze. Z kolei ołtarz świątyni jest nieco młodszy - pochodzi z XVIII wieku.





Trzebawie - kościół z XVIII w. pw. św. Michała Archanioła. Kościół szachulcowy konstrukcji słupowo – ramowej. Orientowany. Salowy, bez wyodrębnionego prezbiterium, zamknięty trójbocznie. Wieża od frontu z kruchtą w przyziemiu. Zwieńczona czworobocznym, falistym hełmem namiotowym. Dach jednokalenicowy.





Mielno - Kościół p.w. MB Różańcowej przeł. XVII i XVIII w. Fundacji rodziny von Wedl. Kościół szachulcowy konstrukcji słupowo – ramowej. Orientowany. Salowy, bez wyodrębnionego prezbiterium, zamknięty trójbocznie. Wieża drewniana od frontu. Zwieńczona dachem namiotowym. Dach jednokalenicowy, kryty blachą. Wewnątrz empora muzyczna wsparta na dwóch słupach.



Za Mielnem decydujemy się na szukanie miejscówki na nocleg. Znajdujemy ją między J.Mielno, a J.Wośmin nad rzeczką łączącą te dwa jeziora.



Tutaj jednak komary, muchy i inne dziadostwa nie pozwalają nam posiedzieć spokojnie nad wodą. Szybko zmykamy do namiotów. Jutro powoli będziemy żegnać te rejony, czas wracać do życia codziennego :(




Poźrzadło Wielkie - Pępłówek - Stara Studnica - Sienica - Linowno - Gudowo - Drawsko Pomorskie - Kumki - Brzeźniak - Przytoń - Węgorzyno - Runowo - Chwarstno - Trzebawie - Mielno
Kategoria 2012, 2012-sakwy



Komentarze
iskiereczka74
| 21:11 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Zwalniać a nawet zatrzymywać się trzeba jak najczęściej i do tego wymyślono rower :-)
rowerzystka
| 19:53 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Pogoń, zazwyczaj się kończy w starszym wieku, kiedy to wartości nam się zmienią :)
giorginio12
| 13:44 sobota, 16 czerwca 2012 | linkuj Pewnie nie łatwo będzie wrócic do szarej rzeczywistości szczególnie po takich wrazeniach jakie mieliście na codzień :))
Ech ; jak brakuje tego czasu bo ciągle za czymś gonimy i wiele rzeczy nas omija bokiem :)
Ciekawe kiedy skończy sie ten kierat i ta pogoń ?
rowerzystka
| 19:24 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj @lukasz78 w końcu kiedyś będziesz musiał w ramach zaliczenia gminy ;)
@shrinku bardziej z przypadku, ale wcale z tego powodu nie byliśmy zbytnio zasmuceni :))
Tunia nie było tak źle, akurat nie były to noce najchłodniejsze, a poza tym, ciepła bielizna, dres polarowy i ciepły śpiwór załatwiły sprawę :)
Mirku i Januszu, obydwaj macie rację,dopiero po latach człowiek dochodzi do takich refleksji :/
Krzyś i Janusz, jest mi niezmiernie przyjemnie, że wpis wywarł dobre wrażenia, po to go przygotowuję :)
benasek
| 19:15 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Na razie nie mogę niestety tak sobie pojechać, ale oglądanie takich wpisów sprawia również człowiekowi frajdę!
jotwu
| 19:12 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj "Że wszystko mija, wiadomo już w młodości, lecz jak szybko wszystko mija, doświadcza się dopiero na starość."

Marie von Ebner-Eschenbach
jotwu
| 19:07 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Z przyjemnością przeglądam Twój blog, bo niezmiennie jesteś pełna inwencji i niespodzianek. Zdjęcia i filmiki tylko po części przybliżają nam, to co na żywo widzieliście i przeżywaliście. A już nie na temat dodam, że świetna jest ta mądrość cytowana przez Mirka.
tunislawa
| 17:47 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj a w nocy nie marzliście ? bo to jeszcze wiosna przecie ? ....ale dla tych terenów nawet pomarznąć można, nie ? :))))
srk23
| 14:57 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Małgosiu, w 100% zgadzam się z Twoim zdaniem na wstępie tego wpisu...tyle piękna nas otacza i w pośpiechu go nie zauważamy, dodatkowo przytoczę zasłyszane kiedyś modre słowa "Że wszystko mija, wiadomo już w młodości, lecz jak szybko wszystko mija, doświadcza się dopiero na starość."
lukasz78
| 08:58 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Piękne tereny, chciałbym je kiedyś objechać rowerem, szkoda że to tak ode mnie daleko... Ale kiedyś tam trafię.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!