Miał być Borowik??? | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 118.77km
  • Teren 12.00km
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miał być Borowik???

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 26

W piątek późnym wieczorem, jak zawsze przeglądałam forum RS. Cel był oczywisty, szukałam wycieczki na sobotę. A tam cisza. Tymczasem na czacie Gmail-a odezwał się Jaszek z zapytaniem - niech ktoś zgadnie jakim??? Czy coś planuję rowerowo na sobotę? Od słowa do słowa, zainspirowani wycieczką Gadzika, postanowiliśmy poszperać na tych terenach. Wrzuciłam temat na forum, ale nie dość, że było już bardzo późno, to na dodatek wrzuciłam nie w ten dział, co powinnam. Szanse na liczną grupę były marne. Jaszek przeglądając rano forum i nie znalazłszy tematu, tam gdzie trzeba, powielił we właściwym miejscu wpis.
Spotkanie ustalone na 10.00 na Pl. Rowerzystów.



Zjawił się Jaszek (Bratka, niestety nie mogła jechać), Ernir, któremu intuicja podpowiedziała by zajrzał rano na forum, parę minut później Jewti, on też rano przeczytał wiadomość o wycieczce.
Tym sposobem stawiło się trzech silnych chłopa i ja słaba niewiasta.



Cóż było robić. Wsiadłam na rower i poprowadziłam, z pomocą uczestników, wycieczkę rowerową w teren ;)

W Dąbiu Ernir zaproponował pierwszą atrakcję. Zajechaliśmy do portu jachtowego Camping-Marina PTTK, gdzie obejrzeliśmy zbiór różności wyłowionych z dna Odry, Zalewu Szczecińskiego i nie tylko. Były tam pługi, snopowiązałki, brony, waga towarowa, sanie drewniane, rower i wiele, wiele innych różności. Jest tam co oglądać.



Miłośnicy karawaningu z zachodniej Europy, głównie turyści z Niemiec, jadąc na wschód, właśnie tutaj planują pierwszy postój.



Można tu zobaczyć żaglowiec „Olander”- kuter duński z 1931 roku.
Kilka lat leżał na burcie i gnił na brzegu szczecińskiej Regalicy. Został podniesiony z mielizny, przetransportowany na teren campingu i pieczołowicie odrestaurowany. Dziś to jeden z najpiękniejszych jachtów Szczecina. Posiada gaflowe ożaglowanie, długi bukszpryt i klasyczną, prostą nadbudówkę. W dłuższy rejs może zabrać 12 osób. W tym roku (na Wielkanoc) odbył rejs na trasie Szczecin, Bornholm, Sassnitz, Świnoujście, Ueckermünde, Trzebież.



Kolejną ciekawostką jest barka wykonana metodą nitowania w czasach, gdy jeszcze spawania nie wynaleziono. Służyła ona do transportu kruszywa i gruzu. Wrak jednostki pływającej leżał w mulistym dnie Odry, przy Bulwarze Piastowskim. Został odkryty przypadkiem podczas prac przy nabrzeżu. Całkiem nieźle się prezentuje, zważywszy, że przeleżał zatopiony przez wiele, wiele lat.
Barka, którą wyłowiono podobno była wyprodukowana w roku 1922.



Opuszczamy nadbrzeże...



...i jedziemy dalej. Naszym celem są okolice Lubczyny...,



...Borzysławca i dalej do Modrzewia. Potem zobaczymy, co dalej, choć dziś pewnie więcej nie zdążymy zwiedzić, dość późno wyjechaliśmy, a i na nadbrzeżu w Dąbiu trochę czasu spędziliśmy.

Droga z Lubczyny zrobiła się piaszczysta...



...by w okolicach Komarowa przejść w płyty jumbo, które były tak powypychane przez korzenie i porozjeżdżane, że dość duża ich ilość stała prawie pod kontem prostym, a do tego między płytami sypki piasek :(



Okolice Iny



Dalej przez Modrzewie



jedziemy do Goleniowa, który zasługuje na całkiem odrębną wycieczkę, połączoną ze zwiedzaniem tego właśnie miasta.



Czas obrać kierek Szczecin. Przez Stawno, Przemocze, Sowno...



dojeżdżamy do szutrówki biegnącej przez las...,



...która prowadzi nas do Wielgowa. Dalej to już Dąbie, trasa Zamkowa...



...i Pl. Rowerzystów



Na koniec z Jaszkiem wybrałam się do sklepu z różnościami piwnymi, gdzie zaopatrzyłam się złoty trunek w smaku limonki, wiśni oraz klasycznie warzone podobno w Raciborzu.
Dziękuję Panom za wspólnie spędzony czas, do następnego razu :)
A Borowik w innym czasie :)



.
.
Kategoria 2012



Komentarze
rowerzystka
| 21:55 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj giorginio12 :)
giorginio12
| 20:11 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Fajna relacja z ciekawym pomysłem na pocztówki :))
Prawie każda wycieczka kończy się setuchną :)
Gratki:)
rowerzystka
| 19:55 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj @shrink to tylko pozory :)
@lukasz78 te skarby to nie tylko z Odry
@DaDasik oj tam, oj tam
@mimoza15 prawdę powiedziawszy koszulka na długi rękaw była akurat, nie zgrzałam się zbytnio
@srk23 w sumie bardzo dobry pomysł, tylko jak pomyśle o tych płytach....
@jarrek jedni BS traktują jak statystyki, inni jak miejsce do spotkań netowych, ale są i tacy, co traktują bloga jak osobisty pamiętnik z wycieczek :)
jarrek-removed
| 19:21 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Podziwiam ilość pracy przy wpisie.
srk23
| 15:02 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Teresko, to była sobota i z rana nie było za ciepło, dopiero po południu zrobiło się gorąco, poza tym gdybym wiedział że będziecie jechać to pojechałbym z Wami, ale może wybierzemy się kiedyś do tego Borowika (Już mam w GPSie wyznaczoną trasę)
mimoza15
| 13:42 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Super fotki, a co Wy tak poubierani, przecież w niedziele był upał
DaDasik
| 11:12 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Kobieta cyborg ;)
lukasz78
| 08:41 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Fajne skarby macie w tej Odrze - ciekawe, co pływa u nas w Wiśle :)
rowerzystka
| 06:25 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Januszu loterią jest też cel wycieczek, i ta niewiadoma w piątek wieczorem, czy ktoś zapoda temat :)))
Piotrze jest tego bardzo dużo, podobno zatapiano różności jako przeszkody nawigacyjne :)
Kajman
| 06:06 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj No proszę, jakie skarby na dnie rzeki można znaleźć:)
jotwu
| 05:18 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Nie zawiodłem się, kolejna długa wycieczka i pięknie udokumentowana zdjęciami. Masz rację podkreślając, że jadąc rowerem widzi się nieporównywalnie więcej niż korzystając z auta. Widzę też, że jesteś osobą towarzyską stąd też najlepiej jeździ się Tobie w grupie - szukanie towarzystwa na drogę to chyba sympatyczna loteria ?
rowerzystka
| 23:07 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Jaszek, a rower wziąłeś do W-wy?
Jaszek
| 23:02 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj No proszę,
Ja jeszcze nie zdążyłem zgrać zdjęć z aparatu, a tu taka piękna relacja.
Pozdrowienia z Warszawy :-)

rowerzystka
| 22:09 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Sakwiarz my nie dotarliśmy do Świętej, a tam zapewne trafilibyśmy gdzieś na siebie. :)
sakwiarz-removed
| 22:06 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Na "widokówce" znad Iny uchwyciłaś kajakarza. Ja go potem spotkałem w Świętej. Wiem, że to on, bo mówił mi, że widział czwórkę rowerzystów na tym mostku :)
rowerzystka
| 21:58 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Tunia spory, spory, należałoby więc wyjechać dużo wcześniej :)
Marku też nie postrzegałam Goleniowa z tej strony. Zazwyczaj z samochodu nie widać takich szczegółów, zwłaszcza, jak jest się kierowcą.Rower dużo więcej daje możliwości.
tunislawa
| 21:53 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj no ...super wycieczka ...ale do tego Borowika , to jeszcze spory kawałek ...:))))
benasek
| 21:47 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Dzięki, no popatrz, jak szybko!
rowerzystka
| 21:44 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Krzyś zainstaluj Picasa 3 :)
benasek
| 21:43 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Poproszę Cię kiedyś o nauczenie mnie jak się takie "widokówki" robi. Mam nadzieję, że znajdziesz czas...
rowerzystka
| 21:42 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Michus sklep rewelacyjny, zwłaszcza dla osób, które lubią piwo nie tylko o tradycyjnym smaku :)
Nefre te ciekawostki to dzięki współuczestnikom moich wycieczek :)
Nefre
| 21:33 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Bardzo ciekawa trasa, zawsze coś ciekawego uchwycisz Twoim obiektywem:)))
michuss
| 21:33 niedziela, 20 maja 2012 | linkuj Słyszałem wiele dobrego o tym piwnym sklepie. Gratuluję fajnej wycieczki. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!