Przeziębienie | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przeziębienie

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 28

Na weekend zapowiada się piękna, słoneczna pogoda, może trochę wietrznie, ale tak to już jest w naszych stronach, jak temperatura wyższą to i wiaterek powiewa. Powoli w myślach powstała chęć na czynny weekend (czyt. rowerowy weekend). Jak to już wcześniej pisałam gdzieś na moim blogu, ten rok nie sprzyja planom, przynajmniej w moim przypadku. Wczoraj w pracy, ok. południa zaczęłam czuć, że wielkimi krokami zbliża się do mnie katarzysko.


Mój sprawdzony od dawna sposób, tzn. witamina C 1000 mg, nie przyniósł rezultatu. Wróciłam troszkę wcześniej z pracy i rozpoczęłam walkę z choróbskiem. Do walki wezwałam bardzo silny odział, w którym zameldowali się lipa i czosnek, ...



...naturalna witamina C...




...i mój ulubiony miodzik :)), który w ilości dwóch litrów ostatnio dostałam w prezencie :)



Walka trwa zacięcie, do pomocy przybyło moje łóżeczko, w którym jest mi, nawet po tylu godzinach przebywania w nim, bardzo dobrze (choć chwilami za ścianą, nieprzyjacielskie siły grywają, by mnie osłabić, muzykę disco polo ;)). Mam nadzieję, że moi naturalni komandosi szybko uporają się z paskudnym wrogiem. Niestety, ten weekend mimo sprzyjającej pogody, będzie spokojny.


Komentarze
rowerzystka
| 23:43 niedziela, 11 września 2011 | linkuj Tak, witamina C odpowiednio szybko zastosowana w dużej dawce, pozwala nawet zahamować rozwój choroby. Tym razem mi się nie udało, ale już jest ok. :)
rowerzystka
| 21:44 sobota, 3 września 2011 | linkuj Ech, co tam, jutro chyba rowerek :)))
DaDasik
| 21:36 sobota, 3 września 2011 | linkuj Naturalne sposoby najlepsze!
Paula też chora.... Trzymaj się cieplutko i zdrowiej!
Nefre
| 20:49 sobota, 3 września 2011 | linkuj Zdrówka życzę
rowerzystka
| 19:39 sobota, 3 września 2011 | linkuj Zwycięstwo już prawie, prawie. Nieprzyjaciel powoli odstępuje. Mam nadzieję, że nie będzie ponownego ataku :)
angelino
| 19:37 sobota, 3 września 2011 | linkuj Rowerzystko Nasza Kochana, zwyciężaj!!!!
rowerzystka
| 19:01 sobota, 3 września 2011 | linkuj Marku jak to mówią, kielich dobry na wszystko, ja jednak przy tym okropnym katarze nie miałam ochoty na żaden alkohol
Rafał zgadzam się z Tobą, miodek jest doskonały :)). Już właściwie objawy choróbska prawie ustąpiły :))
radko123
| 18:28 sobota, 3 września 2011 | linkuj Miodek do herbaty, miodek do kawy. Jak ktoś lubi ten smak, to na prawdę szanse zachorowania na różne powszechne choróbska znacznie maleją. Ja tak robię od ponad roku - zamiast cukru, miód. Oby tylko nie na wrzątek. Na prawdę dobra profilaktyka.
rowerzystka
| 11:04 sobota, 3 września 2011 | linkuj jotwu i robin, jak i reszta poniżej radzących rower, może jutro skusze sie na małą przejażdżkę :)
Zobaczę, jak będę się czuła.
jotwu jak wyczytałam, liście nasturcji mają bardzo dużo witaminy C. Dlatego też działają leczniczo. Polecane są do przyprawiania surówek. :)
robin
| 09:59 sobota, 3 września 2011 | linkuj Idź na całość czyli wyjdź na rower!!! Do słoneczka się wygrzejesz!
A jak nie to szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam
jotwu
| 05:21 sobota, 3 września 2011 | linkuj Zdecydowanie popieram postępowanie, które Tobie zaleca 'sargath' - też tak robię z tym, że przeziębienia rzadko mnie dopadają. Uważnie przeczytałem wszystkie zalecenia i część z nich wydaje mi się bardzo oryginalna ale czy skuteczna ? Na przykład ten naturalny antybiotyk, który zaordynowała Ci Tunia - liście nasturcji. Szybko wracaj do pełnej sprawności, bo zbliża się jesień.
rowerzystka
| 22:46 piątek, 2 września 2011 | linkuj Przy heavy metal na dłuższą metę pewnie potrzebowałabym stoperów, ale dobra opera, czemu nie... :))
Misiacz
| 21:50 piątek, 2 września 2011 | linkuj Pozostaje Ci wypoczynek bierny, szkoda, że przy disco-polo zza ściany. Na takich sąsiadów dobrze jest włączyć np. heavy metal lub operę (duża przenikliwość dźwięku) na maxa i wyjść z domu lub do innego pokoju, wkładając wtedy stopery w uszy. U mnie zadziałało i mam do dziś spokój, wystarczy odnawiać "szkolenie barana" co jakiś czas, gdy się sąsiad zapomni i zbiesi... ;)
rowerzystka
| 19:47 piątek, 2 września 2011 | linkuj shrink ja z alergią za pan brat, wiem kiedy to alergia, a kiedy katar przeziębieniowy.
Mirku, wiem i to mnie najbardziej boli, że w tem weekend nie wsiądę na rowerek, bo jak na razie to nic nie jest lepiej :(. A pogoda szykuję się wyśmienita. Ech...
srk23
| 18:52 piątek, 2 września 2011 | linkuj Małgosia spóźnione, ale wracaj Nam do zdrowia (pogoda dzisiaj i prawdopodobnie w weekend będzie fantastyczna).
rowerzystka
| 13:59 piątek, 2 września 2011 | linkuj athena dziękuję :))
Tunia zobaczymy :))
tunislawa
| 13:28 piątek, 2 września 2011 | linkuj a jutro jakies imprezy rowerowe na pl.Orła Białego ......moze wyzdrowiejesz ?
tunislawa
| 13:21 piątek, 2 września 2011 | linkuj nasturcję wcinasz ot z krzaczka ! Smaczna ! :)))
athena
| 13:01 piątek, 2 września 2011 | linkuj Dużo zrdówka życzę :)))
rowerzystka
| 12:28 piątek, 2 września 2011 | linkuj Pawle tym razem chyba nie skuszę się na takie szaleństwo ze względu na osłabienie. :)
sargath
| 11:33 piątek, 2 września 2011 | linkuj no to szybkiego powrotu do zdrowia!

ale na przeziębienie najlepiej ubrać się cieplej niż zwykle i wyjść na rower, porządnie się spocić, potem założyć jeszcze jedną warstwę żeby nie owiało i wrócić do domu następnie brac to co na zdjęciach - ale działa to tylko przy przeziębieniu, odpada przy infekcji bakteryjnej, bo może pogorszyć się.
rowerzystka
| 09:54 piątek, 2 września 2011 | linkuj Taaaak, to dobry pomysł...
meak, jakbym tak jeszcze przytuliła się do niego... ;)
meak
| 09:47 piątek, 2 września 2011 | linkuj Szybkiego powrotu do zdrowia! :) (słyszałem, że dotyk roweru również pomaga, więc może go warto obok łóżka postawić? Chodzi o to, że cykloza nie lubi innych wirusów i je wypiera ;) )
rowerzystka
| 09:46 piątek, 2 września 2011 | linkuj Tunia, tego jeszcze nie stosowałam. Jak to smakuje?
tunislawa
| 09:30 piątek, 2 września 2011 | linkuj jeszcze mogę Ci dołożyć naturalny antybiotyk , czyli liście nasturcji , jadane na świeżo ! Do jutra wtedy dasz rade ozdrowieć ! Powodzenia w walce ! :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!