III dzień: Lubiatowo - Przecław | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 71.50km
  • Czas 05:00
  • VAVG 14.30km/h
  • Sprzęt Łunibajczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

III dzień: Lubiatowo - Przecław

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 08.06.2011 | Komentarze 10

Dzisiejszy dzień jeszcze cieplejszy. O godzinie 7.00 rano w namiocie zrobiło się tak duszno, że nie można było wytrzymać. Jeszcze trochę leniuchowania do 8.00 przy rozsuniętym wejściu do namiotu i niestety, czas wstawać. Pomimo gorączki od samego rana, dziś czuję się już wypoczęta. Zresztą, myśl, że do domu już niedaleko... :))



Nasza dzisiejsza trasa będzie prowadziła przec Mechowo - Pyrzyce - Rzepnowo - Stare Chrapowo - Swachowo - Dołgie - Borzym - Wirów - Gryfino - Mescherin - Staffelde - Neurochlitz - Rosówek - Kołbaskowo - śmolęcin - Karwowo - Warzymice - Przecław. Tereny niby znane, ale z innej perspektywy :)




Mechowo Słowiańska nazwa: Meghow 1227, Meghowe 1278, Megowe 1311, potem Meghow zapewne pochodzi od mchu. W 1227 książę Barnim I potwierdził wcześniejsze nadanie wsi przez babkę Anastazję klasztorowi norbertanek w Trzebiatowie. Zakonnice wnet chyba straciły wieś. W 1243 rycerz niemiecki Burchard "z Mechowa" dysponował wsią Sobieradz. W 1278 Bogusław IV nadał tu pyrzyckim augustiankom 6 łanów, zapisanych klasztorowi przez Małgorzatę "de Granzoy" z rodu rycerskiego w pyrzyckim zamku. W XIII w. zbudowano kościół o wymiarach 7,7 x 15,35 m, a w nim dotąd granitowa chrzcielnica z XIII w. o wysokości 106 cm, średnicy czaszy 85 cm, ale dopiero w XIX w sprowadzona z kościoła w Barnimiu (gm. Warnice). Druga chrzcielnica z XIII w. z piaskowca o średnicy 95 cm wkopana w ziemię, z pękniętą czaszą, od XIX w. służy jako donica kwiatowa w pobliżu kościoła. W drugiej połowie Xlll w. we wsi osiadł ród rycerski Schoningów. W 1311 książę Otto l nadał rycerzowi Hermanowi i jego synowi Betkinowi 4 łany w Mechowie, w tym dwa miały stanowić uposażenie kościoła, dwa miały być odszkodowaniem za utracone na rzecz augustianek dochody z młyna św. Ducha na Starym Mieście w Pyrzycach. Augustianki otrzymały w 1312 r. patronat nad parafią. W 1319 Dytryk z Schoningów z braćmi wystawił sołtysowi Henrykowi Dersim i jego siostrom zezwolenie na sprzedaż posiadłości w rodzinnej wsi w diecezji halbersztadzkiej. Widocznie przybył do Mechowa wraz z Schöningami z tamtej diecezji w księstwie brunszwickim. Pewien Jan "z Mechowa" może sołtys, w 1320 wystąpił jako świadek przy czynności Dytryka, Ulryka i Jana Schoningów z Karwowa pod Szczecinem. W 1370 Schoningowie z Lubiatowa zrabowali dobra kapituły kamieńskiej w okolicy, za co zostali pozbawieni dóbr, które w 1372 książęta szczecińscy przekazali cystersom z Kołbacza, w tym w Mechowie patronat nad parafią, 22 łany (w tym 2 Ulryka v. Schöninga, 3 wdowy Koselitze, po 2,5 Henneke Pokelenta i Klysta) i 11 gospodarstw zagrodniczych, młyn na Mechówce (trwał do 1945, potem zabudowa rodziny Prymusów) i ziemię dotąd jeszcze nie pomierzoną na łany. Do Mechowa powrócili wkrótce. Już w 1376 Henryk Tłusty Schöning z Lubiatowa sprzedawał augustiankom połowę młyna. Z 1397 znamy Ludekina, z 1417 Mikołaja Schoningów z Mechowa. Z tych czasów, bo z ok. 1380 pochodzi płyta nagrobna z piaskowca (129 x 95 cm) w posadzce kościoła, z zarysem dwóch postaci w duchownych szatach, obecnie zakryta postumentem ołtarza. Z rąk Schoningów kiedyś w pocz. XV w. lenno rycerskie przeszło na Kussowów z Koszewa (stąd ich nazwisko): w 1433 Jan I i Jost, w 1437 synowie Jana l Jakub, Jan li z Kluk, bracia Jakub i Jerzy z Mechowa i Oćwieki 1449, 1454, 1464, w 1478 Jakub, Szymon, Jurgen, Jan III. Ten ostatni salwował wtedy z Pyrzyc księcia Bogusława X, obleganego przez elektora brandenburskiego Albrechta. Elektor wtedy zdobył zameczek Kussowów w Mechowie, trzymał go do zawarcia pokoju w 1479 r. Potem o zameczku już nie słyszymy. Na jego gruncie panowie na Mechowie zbudowali renesansowy pałac, spalony w 1987 r. Do dziś zachowała się wokół miejsca zamkowego widocznie zarysowana fosa. Jan III w 1480 fundował nowy dzwon zaginiony od 1945). W 1492 na wniosek Ebelina i Joachima Kussowów wikarię w kościele po Damianie Schoningu objął Paweł Kotzke. Jost II von Küssow z pocztem 4-ro konnym towarzyszył Bogusławowi X w 1496-97 w wyprawie do Ziemi Świętej. W 1523 Joachim miał stawać w 4 zbrojne konie w wojennej potrzebie, podobnie Walenty II i Achim. Własność w Mechowie ród łączył z Klukami z Oćwieką, Kłodzinem, w XVI w. częścią Nieborowa. Należał do elitarnego rycerstwa zamkowego. W 1561 odbudowali młyn. Synami Asmusa byli: Michał, Jakub, Krystian w służbie księcia Filipa wołogoskiego, Jan w służbie palatyna reńskiego, pochowany w Mechowie, Bastian w służbie księcia holsztyńskiego, Waltin poległy w bitwie w 1553. To napisał ich brat Piotr na płycie fundacyjnej w Mechowie z 1589 r. On też przez 30 lat w służbie księcia Filipa i jego syna, szczecińskiego Jana Fryderyka, zmarł w Mechowie 9 V 1612 pozostawiając po sobie pamiątki w kościele. W 1604 ufundował dębową ambonę (dziś ze znacznymi ubytkami) z plastycznym herbem Kussowów (pień drzewa, z którego wyrastają 3 czerwone liście), rzeźbioną figurę św. Piotra, obrazy olejne rodziców i krewnych fundatora (ich los obecnie nie znany). W 1614 wykonano płaskorzeźbę przedstawiającą Piotra w bogatej kutej zbroi z mieczem czy szablą w ręku, okolonego herbami Kussowów, Billerbecków (matki), Blocków, Barfussów, Marwitzów, Damnitzów (dziadków i babek). Znajduje się w ścianie wschodniej kościoła za ołtarzem. To perła renesansowej sztuki pomorskiej. Jest też płyta nagrobna Piotra z herbami w posadzce k. ołtarza. Kussowowie w 1723 otrzymali tytuł hrabiowski. W 1729 ufundowali drugi dzwon, w 1736 (istniejący do dziś) barokowy strop beczkowy w kościele, ozdobiony ornamentem z wici roślinnej i postaciami muzykujących aniołów.






W Pyrzycach trochę wody dla ochłody :))




Osadnictwo w rejonie Pyrzyc jest bardzo stare, wzmianki pisane pojawiają się w VIII-IX wieku. W drugiej połowie X wieku Pyrzyce zostały podporządkowane Piastom, ale od XI wieku gród znowu prowadził samodzielną politykę w ramach państwowości pomorskiej.
W 1124 r. mieszkańcy Pyrzyc przyjęli chrzest. Na czele misji chrystianizacyjnej, wysłanej na Pomorze Zachodnie przez polskiego księcia Bolesława Krzywoustego, stał biskup niemiecki Otton z Bambergu, późniejszy św. Otton, od 2006 r. patron miasta.
W XII wieku Pyrzyce były grodem kasztelańskim, a w kolejnym wieku ośrodkiem wójtostwa krajowego. W latach 1230−1240 przy wczesnośredniowiecznym grodzie powstało "nowe" miasto, wzorowane na miastach Europy Zachodniej. Miało owalny kształt, dwie główne ulice, w centrum znajdował się obszerny plac targowy, na którym później wzniesiono kościół farny oraz ratusz. Z czasem przejęło ono funkcje dawnego grodu, a podgrodzie przeszło w poczet dóbr klasztoru augustianek.
Prawa miejskie Pyrzyce otrzymały w 1263 r. z rąk księcia zachodniopomorskiego Barnima I. XIII wiek to czas intensywnego rozwoju. Miasto rozpoczęło budowę systemu fortyfikacji – murów obronnych, fosy i wałów. Mury były rozbudowywane w kolejnych wiekach.
Mimo licznych wojen Pyrzyce długo pozostawały niezdobyte. Najcięższe oblężenie miało miejsce w 1478 r., gdy książę Bogusław X bronił się przed natarciem 10-tysięcznego wojska elektora brandenburskiego Albrechta. O rozwoju i znaczeniu Pyrzyc od wieków decydowało rolnictwo. W średniowieczu Pyrzyce nazywano spichlerzem Pomorza Zachodniego.


Brama Bańska - zbudowana w latach 1260-1270 jako trzypiętrowa, w 1450 r. podwyższona do pięciu pięter. Uległa zniszczeniu w 1945 r. Po wojnie zrekonstruowana.




Mury obronne z XIII w. o długości 2000 m. W XV w. podwyższone do wysokości 7-9 m, rozbudowano przedbramia, baszty i czatownie. Po 1650 r. część czatowni zamieniono na domy dla biedoty. Po wojnie część murów odrestaurowano. Do dziś zachowały się baszty: Sowia, Prochowa, Lodowa, Pijacka, Mnisza. Wały z XIII w. otaczały miasto na długości 2250 m. Razem z fosą i stawami młyńskimi stanowiły dostateczne zabezpieczenie. W latach 1830-1845 zostały zamienione na promenadę spacerową. Fosy zostały częściowo zakopane i zamienione na ogrody




Baszta Sowia - powstała w wyniku rozbudowy półokrągłej czatowni. W XVI w. zwieńczona stożkowym hełmem. W XIX w. pełniła funkcję wieży widokowej.




Stare Chrapowo - nazwy wsi: 1212 r. - 1242 r. - Crapoue, 1240 r. - Crapowe, 1302 r. - antiqua Grapow, 1504 r. - olden (Stare) Grape, do 1945 r. - Alt-Grape
Wieś wzmiankowana jest od 1212 do 1302 r. jako Stara, co oznacza, że w bliźniaczym Nowym Chrapowie osiedli już koloniści na prawie niemieckim.
Ze wsi pochodziła rodzina rycerska Grapowów. Dietrich de Grabowe w 1260 r. wystąpił wśród świadków czynności, książęcego wójta z Pyrzyc. Mikołaj Grope sam był w 1292 r. książęcym wójtem krajowym, pyrzyckim.
Bracia Otto i Henning Grapowie w 1319 r. otrzymali od księcia Ottona I 3 łany w Rzepnowie, a w 1321 r. wraz z bratem Dietrichem nadali pyrzyckim zakonnicom prawo patronatu nad kościołem w Swochowie, przy czym świadkami byli ich kuzyni Herman i Henning.
Ta wielka podpyrzycka rodzina miała lenna w Swochowie i Rzepinie, ale głównie w Starym Chrapowie. Książę Otto I w 1302 r. przekazał 4 łany, dotąd ołtarza św. Katarzyny, na potrzeby ołtarza św. Jana Apostoła w kościele NMP w Gryfinie. Była to fundacja duchownego Jana de Fonte i Konrada Sarkosa, którą w 1303 r. tenże Otto I zwolnił od ciężarów 4 łany, trzymane przez Gerharda i Katarzynę "z Nowego Targu" (tj. Starego Czarnowa), mieszczan szczecińskich, gdyż stanowiły uposażenie ołtarza św. Katarzyny w kościele NMP w Szczecinie.
W 1314 r. wieś wraz z kościołem parafialnym nadano temuż kościołowi, z tym jednak, że 4 łany miał kapelan książęcy Jan Polak (Polonus), proboszcz w Bielicach.
W 1333 r. notariusz księcia Ottona zapisał kościołowi NMP w Szczecinie swe dochody w Starym Chrapowie w postaci 4 łanów (a więc to dochody Jana Polaka) i 6 półkorców żyta w młynie.
W nastęnych wiekach dochody ze wsi czerpali kanonicy kościoła kolegiackiego NMP w Szczecinie.
W 1546 r. wśród chłopów stwierdzamy nazwiska pomorskie: Kolitzke, Kolczke, Kruse.
W 1628 r. było tu 40,5 łanów chłopskich, 6 zagrodniczych, kuźnia, tkacz, karczma.
W 1856 r. na 3164 morgach gospodarowali: sołtys, 15 chłopów, 6 komorników, pleban, wikary, zakrystian-nauczyciel, kowal, karczmarz, młynarz. Były 54 domy mieszkalne, 77 budynków gospodarskich, dom starców.
W 1939 r. był to majątek dr. Ernesta Koseburga (173,5 ha), a 11 chłopskich gospodarstw liczyło ponad 20 ha, w tym Adolfa Freischmidta aż 98 ha. Kościół średniowieczny z kamieni polnych, gruntownie odnowiony w 1769 r. z wieżą z 1752 r., ołtarzem z 1591 r., dzwonami z 1503 r., 1584 r. i 1767 r.





Swochowo - Kościół filialny p.w. św. Andrzeja z Padwy z XV w., z kamienia polnego i cegły.




Dołgie - Pierwsza wzmianka na temat wsi pochodzi z 1269 roku. Znajduje się tu kościół pw. Apostołów Piotra i Pawła z przełomu XV/XVI w. z kamienia łupanego. Przebudowany w XIX i XX w. Podwyższono mury, wykonano ostrołukowe okna i schodkowe szczyty. Należy do budowli salowych, orientowanych, na rzucie prostokąta. Został odbudowany ze zniszczeń II Wojny Światowej w 1969r.




Borzym - Od roku 1259 była posiadłością cystersów z Kołbacza natomiast pierwsze ślady osady pochodzą z okresu IX-XI wieku. W końcu XIV wieku w centralnym punkcie wsi wzniesiono kościół orientowany. Jak większość świątyń z tamtego okresu został zbudowany z nieznacznie ociosanych kamieni narzutowych.
Salowa forma świątyni z dwuspadowym dachem była wielokrotnie przebudowywana co zmieniło jej pierwotny wygląd. W XIX wieku nadbudowano dwukondygnacyjną wieżę w zachodniej części kościoła. Pierwszą kondygnację pokryto deskami, druga pokryta jest blachą podobnie jak dach, któremu nadano kształt ostrosłupa. Przy kościele znajduje się plac cmentarny otoczony kamiennym murem z dwiema bramkami.







Dzisiejszy krajobraz podobny do wczorajszego, trochę pól i lasów, drogi zazwyczaj obsadzone drzewami rzucającymi cień.






Nie zabrakło, jak przystało na tę porę roku, maków czerwonych.






Dalsza trasa to już tereny znane: Gryfino, dalej przez ziemie niemieckie do domu (pod upragniony prysznic i na zimne piwo chłodzące się w lodówce od kilku dni :)))))))) przez Kołbaskowo, Smolęcin. Ogółem przejechałam w ciągu 3 dni 294 km, rezultat oraz wycieczkę uważam na bardzo zadowalające (może za wyjątkiem zmęczenia w sobotę ;)).

Kategoria 2011, 2011-sakwy



Komentarze
rowerzystka
| 00:00 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Dziękuję :)
sargath
| 16:03 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj ciekawie opisane znane miejsca :)
rowerzystka
| 20:24 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj jotwu jak zwykle jesteś bardzo miły :))
dziękuję i pozdrawiam :)
jotwu
| 20:13 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj A "przy okazji" urocza lekcja historii - Twoje wpisy to prawdziwy skarb w Bikestats. Pozdrawiam.
rowerzystka
| 19:54 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj :)
tunislawa
| 19:50 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj ale wiadomości i ciekawostek ! Pięknie przedstawiałaś ten etap .....ja to bym pewnie dłużej jechała bo z powodu upałów pewnie bym chciała siedzieć w każdym napotkanym jeziorku ! Ale fontanna też dobra ! :)))) Mogliście też mnie po drodze odwiedzić ... :))))
rowerzystka
| 19:14 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj dornfeld masz rację. Na przyszłość jest to dobra propozycja, teraz był to pierwszy zwiad. weekendów w czasie letnim dużo :)
dornfeld
| 15:23 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj Świetna trasa ale jest tam tyle ciekawych miejsc, że przydało by się tam zrobić kilka pętli np. trasa Koszalin - Koszalin, ze zwiedzaniem maksymalnej liczby atrakcji np. w obrębie jednego powiatu. Takie trasy udało mi się w tym roku zrobić po powiecie łobeskim i nie żałuje. 22 czerwca kończy się remont linii kolejowej do Kołobrzegu i Kalisza Pomorskiego, będzie więc łatwiej coś zorganizować.
DaDasik
| 13:07 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj Piękną mieliście wyprawę ! :D
Ach.... po komentuję więcej, jak jeszcze kilka razy wszystko przeczytam i przeglądnę :)
athena
| 11:55 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj Świetna wyprawa. Gratuluję kondycji przy takich upałach. Z opisu wywnioskowałam, że widzieliśmy Was już przy końcu wycieczki. Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!