Na Jasne Błonia... | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 19.12km
  • Sprzęt Kropka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Jasne Błonia...

Środa, 19 lutego 2014 · dodano: 19.02.2014 | Komentarze 6

.
.
Cały dzień wisiał w powietrzu deszcz. Troszkę czasami mżyło, jednak po 17.00 miało już nie padać aż do ok. 20.00. zaświtał mi pomysł, by pomknąć na rowerze na Jasne Błonia, by tam pobiegać. Wskoczyłam szybko w ciuszki biegowe, założyłam swoją kurtkę rowerową i pojechałam.



Po skończonym biegu wstąpiłam jeszcze do pobliskiego sklepu po batona i wodę, a następnie pognałam do domu. Tylko chwila wystarczyła, bym zaczęła stygnąć i zrobiło mi się momentalnie zimno. Wskoczyłam więc na rower i wróciłam do domu. Jechało mi się dobrze, na ulicach mało samochodów. Na Cukrowej dopadł mnie drobny deszcz i nie opuścił aż do końca.

Kategoria 2014, Szczecin nocą



Komentarze
iskiereczka74
| 10:25 piątek, 21 lutego 2014 | linkuj Cukrowa, czyli jak mówi Hopfen: "tam gdzie zaczyna się miasto " Czarna dziura znaczy...
rowerzystka
| 18:12 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj :)
iwonka
| 17:46 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj Cukrowa....brrrrrrrrrrrr............nie lubie tej uliczki nocą :(
davidbaluch
| 08:12 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj Wytrwała jesteś- rower, bieganie i deszcz..no, no .. szacun
rowerzystka
| 21:32 środa, 19 lutego 2014 | linkuj No jestem, już jestem :))
Nefre
| 21:31 środa, 19 lutego 2014 | linkuj Witaj ponownie na blogu)))))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!