Długie wybiegane w niedzielny, słoneczny dzień. | rowerzystka.bikestats.pl Rowerkiem przez świat...

Rowerzystki


avatar Małgośka mówią mi, a moja ksywka na tym blogu rowerowym to "rowerzystka" z miasteczka Przecław k/Szczecina. Odkąd prowadzę tego bloga przejechałam 14867.64 kilometrów, w tym 1257.25 po piachu i błocie. Moja średnia..., to średnia fotograficzna, jeżdżę raczej turystycznie, by podziwiać piękny świat, robić fotki lub filmy, a potem pokazać to wszystko Wam. Prócz jazdy na rowerze mam jeszcze inne ulubione dyscypliny sportowe jak: taniec, bieganie i wszelkie inne gimnastyki ciała :). Acha, nie pokonuję dystansów powyżej 150 km..., tak..., tak było jeszcze nie tak dawno..., cóż..., czasy się trochę zmieniły i moje możliwości też, ale za to nie dbam o statystki, nie potrzebne mi to ;) Więcej o mnie


linijka


linijka


Moja aktywność

linijka

linijka


Kiedy i ile :)

linijka

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

FoLandy





FoDeszczówkę należy wziąć?

linijka

wakacje 2012Pogoda w Polsce na stronę




Moi ulubieńcy :)

linijka





Zaliczyłam gminy

    Zalicz gmine








FoKto u mnie gości?

linijka





Takie tam statystyki...

linijka

Wykres roczny blog rowerowy rowerzystka.bikestats.pl




FoFotki...

linijka









No popatrz..., kogo tu nie było?

linijka

free counters
  • DST 19.44km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 6:50km/h
  • Sprzęt Asics
  • Aktywność Bieganie

Długie wybiegane w niedzielny, słoneczny dzień.

Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 16.02.2014 | Komentarze 5

Po długim czasie postanowiłam wrócić na bloga. W miarę dostępnego czasu postaram się uzupełnić zaległe wpisy :)

Dziś zdecydowałam się na długie wybieganie. Mój cel to 20 km. Nie udało się, zabrakło 560m... Ale o tym w dalszej części wpisu.
Zostawiałam w biurze cieplejszą kurtkę i podreptałam spacerkiem na Jasne Błonia.




Kierunek obrałam na Jezioro Głębokie.



Pogoda w prognozach zapowiadała wiatr i słońce. Postanowiłam więc, że pobiegnę przez Lasek Arkoński, by drzewa osłoniły mnie od wiatru. W pierwotnym planie była Gubałówka, no może nie tak dosłownie. Po przemyśleniu zdecydowałam się jednak na okolice Jeziora Głębokiego. Zawsze to bliżej do komunikacji miejskiej :"w razie czego" :)





Przy Uroczysku stanęłam na chwilę, by poprawić skarpetkę. Oczywiście skorzystałam z opcji pauzy w Endo, które zrobiło mi figla i nie zastartowało ponownie w odpowiednim czasie. Dalej moja trasa prowadziła dookoła J. Głębockiego.



Zauważyłam fajny zwyczaj wśród biegaczy. Zazwyczaj większość z nich podnosiła rękę w geście pozdrowienia. Rowerzyści różnie z tym mają :)
Po okrążeniu J. Głębokiego potruchtałam w kierunku Arkońskiej.



Tutaj przyszedł czas na poprawienie skarpetki na drugiej nodze (jakoś mocno mi dziś przeszkadzały :(). Endo znów zastrajkowało :(
Potem to już powrót na Jasne Błonia...,



gdzie znalazłam pierwsze krokusy :)

Wiosna zawitała!



Na Jasnych Błoniach w myśli przeliczyłam przetruchtane km. Wydawało mi się, że już powinnam być blisko ustalonego celu. Jednak zabrakło... . Następnym razem może się uda :)



Kategoria 2014, Bieganie



Komentarze
sikorski33
| 22:29 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Piękne krokusy :)
davidbaluch
| 15:59 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj No krokusy piękne, muszę je jechać zobaczyć koniecznie
JoannaZygmunta
| 06:50 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj Jesteś :)
rowerzystka
| 06:39 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj Miło mi :)
angelino
| 06:32 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj Cieszę się, że wróciłaś, nie ja jeden :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!